Pogrzeb napoleońskiego generała. Z honorami, ale bez udziału Macrona i z polityką w tle [FOTO]

Pogrzeb gen. Gudina Fot. twitter Delage
REKLAMA
Bohater wojen napoleońskich, generał Charles-Etienne Gudin został uhonorowany pochówkiem w Hotel des Invalides w Paryżu. Zginął w akcji w 1812 roku pod Smoleńskiem w czasie kampanii rosyjskiej. Jego szczątki odnaleziono 207 lat później.

2 lata temu, pasjonat historii Pierre Malinowski odnalazł szczątki generała i chciał je jak najszybciej sprowadzić do Francji. Planowano wielką uroczystość z udziałem Putina i Macrona, ale kilka elementów sprawiło, że uroczystości odłożono.

Macron, który sam zarzuca swoim przeciwnikom prorosyjskość, nie chciał się afiszować z takim gestem. Drugi element to niewygodna dla Republiki i jej prezydenta pamięć o cesarzu Napoleonie, który przecież Republikę pogrzebał.

REKLAMA

Niezbyt podobał się także promotor tej uroczystości Malinowski, który był kiedyś attache parlamentarnym Marine Le Pen i wydaje się rzeczywiście rusofilem. W sprawie pochówku generała reprezentował akurat próbę „dyplomacji pogrzebowej” zainicjowanej przez Kreml.

Ostatecznie na pochówek Gudina trzeba było poczekać. W końcu trumna ze szczątkami generała Gudina wylądowała na lotnisku Le Bourget i spoczęła na ramionach żołnierzy w strojach z epoki. 2 grudnia 2021 r. na esplanadzie Inwalidów w centrum Paryża odbyły się uroczystości państwowe. Data jest symboliczna, bo także 2 grudnia w 1805 r. miało miejsce wielkie zwycięstwo armii Napoleona pod Austerlitz.

Samo znalezienie szczątków generała było wydarzeniem szczęśliwym. Znajdowały się w kurhanie cytadeli smoleńskiej i odkryto je w lipcu 2019 roku. Szkielet rozpoznano po amputowanej nodze, którą generał stracił w walce, a później został formalnie zidentyfikowany przez badania DNA kilka miesięcy później.

W pogrzebie we Francji brał udział jeden z potomków generała w ósmym już pokoleniu, Alberic d’Orléans. Z tej okazji mówił, że dorastał „w cieniu wielkiego przodka, bo w domu na czołowym miejscu zawsze wisiał jego portret”.

Pierre Malinowski komentował, że „polityka się zmienia, ale Gudin pozostanie (…) a za jego pośrednictwem Francja może świętować epos napoleoński i przypadającą w tym roku dwusetną rocznicę śmierci samego cesarza.

 

Źródło: France Info

REKLAMA