Wisząca willa w Gdyni sprzedana. To najdroższa transakcja na polskim rynku wtórnym

Sea Towers (Morskie Wieże) – kompleks składający się z dwóch wieżowców zlokalizowany centrum Gdyni, w tzw. Nadmorskiej Strefie Prestiżu Miejskiego obok Skweru Kościuszki. (jo/mgut) PAP/Jerzy Ochoński
Sea Towers (Morskie Wieże) – kompleks składający się z dwóch wieżowców zlokalizowany centrum Gdyni, w tzw. Nadmorskiej Strefie Prestiżu Miejskiego obok Skweru Kościuszki. (jo/mgut) PAP/Jerzy Ochoński
REKLAMA
Wiszący apartament z Sea Towers w Gdyni na Kaszubach został sprzedany za ok. 16 milionów złotych. To najdroższa transakcja na polskim rynku wtórnym do tej pory.

400-metrowy apartament z Sea Towers, nazywany „Wiszącą Willą”, został w końcu sprzedany. Luksusowa nieruchomość na Kaszubach od kilku lat szukała nowego właściciela. Gdyński apartament umieszczano w rankingach najdroższych i najbardziej atrakcyjnych nieruchomości mieszkaniowych w Polsce.

Ogromny 400-metowy penthouse znajduje się na samym szczycie wieży Sea Towers. Z okien „Wiszącej Willi” rozpościera się jeden z najpiękniejszych widoków dostępnych na Pomorzu – Bałtyk, Zatoka Gdańska i Półwysep Helski.

REKLAMA

Ktoś zapłacił naprawdę duże pieniądze, by móc się tym widokiem cieszyć. Nowym właścicielem tego wyjątkowego apartamentu został trójmiejski biznesmen. Nie wiadomo ile zapłacono, ale początkowa oferta wynosiła 16 milionów złotych.

Do tej pory na polskim rynku wtórnym nie zarejestrowano większej transakcji.

Styl w którym urządzony jest marynistyczny i nawiązuje również do klimatu Australii i Oceanii. Wewnątrz znajdują się m.in. oryginalne, mauryckie bożki czy rzeźba Boga Tęczy. „Jeden ze stołów zrobiony jest z najbardziej ekskluzywnego na świecie drewna kauri, które w tym przypadku liczyło sobie ponad 2 tys. lat!” – informuje portal o2.pl/

Poza tym „Wisząca Willa” jest bardzo nowoczesna i podzielona na części: prywatną, gościnną i dzienną. Nieruchomość położona jest 7 metrów od linii brzegowej Bałtyku, na który właściciel będzie mógł patrzeć z wysokości 100 metrów. Jest czego zazdrościć!

Źródło: trojmiasto.pl, o2.pl

REKLAMA