Rozmowa prezydentów USA i Rosji Joe Bidena i Władimira Putina nie przyniosła sensacji – ocenił 7 grudnia przedstawiciel biura prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Dodał, że Ukraina jest wdzięczna USA za wsparcie jej suwerenności i integralności terytorialnej.
Kijów będzie dalej koordynować działania z Waszyngtonem, „by osiągnąć konkretne rezultaty w interesach Ukrainy” – powiedział Podolak agencji Interfax-Ukraina.
„Ukraina popiera wezwanie prezydenta USA pod adresem prezydenta Rosji do powrócenia do instrumentów dyplomatycznych i zagwarantowania deeskalacji w regionie” – podaje agencja, powołując się na Podolaka.
Według Podolaka rozmowa Bidena z Putinem „nie przyniosła sensacji i była, najprędzej, pośrednią analizą tego, co dzieje się w tej części globalnej agendy dziennej, która dotyczy USA, sojuszników i partnerów Ameryki”.
Biały Dom poinformował, że Biden ostrzegł w rozmowie z Putinem, że Stany Zjednoczone i ich europejscy sojusznicy odpowiedzą „silnymi sankcjami i innymi środkami” na rosyjską militarną eskalację na Ukrainie. Wydaje się, że oświadczenie Kijowa jest jedna robieniem dobrej miny do złej gry.