Bojkot „dyplomatyczny” Igrzysk Olimpijskich w Pekinie także przez kraje UE?

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: domena publiczna
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: domena publiczna
REKLAMA
Po ogłoszeniu „dyplomatycznego bojkotu” przez USA Igrzysk Olimpijskich w Chinach, echa tej decyzji odbiły się i w Europie. Francja, która ma objąć prezydencję UE „przyjęła do wiadomości” ogłoszenie przez Stany Zjednoczone „dyplomatycznego bojkotu” zimowej olimpiady i ogłosiła, że zamierza „koordynować” w tej kwestii działania z innymi krajami Unii Europejskiej.

Pałac Elizejski ogłosił, że „nie ma problemu” z upominaniem się o prawa człowieka w Chinach. Biały Dom ogłosił w poniedziałek 6 grudnia, że Stany Zjednoczone wyślą sportowców, ale nie pojawi się tam żaden ich przedstawiciel dyplomatyczny.

Igrzyska zaplanowane sa w terminie 4 – 20 lutego. Nie trzeba tu jednak specjalnego bojkotu, bo ze względu na ograniczenia pandemiczne nałożone przez Chiny na wjazd cudzoziemców, oczekuje się, że niewielu światowych polityków wyleci do Pekinu.

REKLAMA

Godnym uwagi wyjątkiem ma być wizyta prezydenta Rosji Władimira Putina, który przyjął zaproszenie swojego chińskiego odpowiednika Xi Jinpinga. To manifestacja polityczna, bo warto przypomnieć, że rosyjscy sportowcy i tak nie wezmą udziału pod swoją flagą w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2022 ze względu na oszustwa dopingowe.

Nie tylko rosyjskim sportowcom zabrania się udziału w dużych zawodach, ale także rosyjskim oficjelom w sumie nie wolno brać udziału w takich wydarzeniach. Tak czy inaczej, Putin w Pekinie hymnu Rosji nie usłyszy…

Źródło: AFP

REKLAMA