
REKLAMA
Sanitaryści domagają się zamordystycznych kroków pod pretekstem „ochrony społeczeństwa” przed koronawirusem i eliminowania z życia społecznego osób niezaszczepionych. Pod listem nie podpisało się jednak pięciu przedstawicieli Rady Medycznej przy premierze. Względy polityczne czy… w Radzie Medycznej coś pęka?
W liście, pod którym podpisało się 12 z 17 członków Rady Medycznej, wysnuto cztery główne żądania.
- Po pierwsze: rozpoczęcia prac nad przepisami, które umożliwią pracodawcom weryfikowanie czy ich pracownicy posiadają unijne paszporty covidowe (UCC) – oznaczające zaszprcyowanie, status ozdrowieńca lub negatywny wynik testu na koronawirusa.
- Po drugie, chcą ograniczyć osobom, które paszportu nie mają, dostęp do miejsc publicznych w zamkniętych przestrzeniach lub w miejscach, gdzie nie jest możliwe zachowanie dystansu.
- Po trzecie, chcą wysokich kar za oszustwa związane ze szprycowaniem.
- Po czwarte, domagają się zmobilizowania służb porządkowych do egzekwowania nakazu maskowania w publicznych przestrzeniach zamkniętych.
Pod listem nie podpisali się jednak wszyscy członkowie Rady Medycznej. Są to:
REKLAMA
- Prof. Andrzej Horban,
- Prof. Piotr Czauderna,
- Dr Artur Zaczyński,
- Doc. Iwona Paradowska-Stankiewicz,
- Prof. Tomasz Laskus
Czyżby co poniektórzy przejrzeli na oczy i – patrząc chociażby na sytuację w krajach ograniczających prawa niezaszczepionych – zauważyli, że segregacja sanitarna nie przerywa transmisji wirusa, bo zakażają siebie oraz innych zarówno zaszczepieni, jak i niezaszczepieni?
REKLAMA