Znany rajdowiec Leszek K. zatrzymany. Zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej

Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
REKLAMA
Znany rajdowiec, czterokrotny mistrz Polski Leszek K. wraz z pięcioma innymi osobami zostali zatrzymani pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Podejrzanym grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura Okręgowa w Krakowie poinformowała, że trwa wielowątkowe śledztwo ws. oszustw podatkowych, związanych z nabyciem, przy wykorzystaniu przepisów wewnątrzwspólnotowych, luksusowych samochodów przez pozorujące działalność, fikcyjne podmioty gospodarcze.

Radio RMF donosi, że wśród sześciu zatrzymanych jest znany rajdowiec Leszek K. – czterokrotny mistrz Polski i wieloletni uczestnik rajdów WRC.

REKLAMA

Rajdowiec Leszek K. zatrzymany. O co jest oskarżony?

Prokuratura wyjaśniła, na czym miał polegać przestępczy proceder, w którym uczestniczył m.in. rajdowiec Leszek K.

Samochody kupowane były za granicą lub w Polsce w autoryzowanych salonach, następnie trafiały na rynek w kraju, przy wykorzystaniu przepisów, pozwalających obniżyć ich faktyczną wartość o podatek VAT oraz o należności akcyzowe.

Temu celowi służyły fikcyjne, nieprowadzące faktycznej działalności podmioty gospodarcze, zarejestrowane zarówno poza granicami Polski, jak też podmioty zarejestrowane w Polsce, które nie dokumentowały w sposób rzetelny prowadzonych transakcji zakupu i dalszej sprzedaży, będąc wystawcami „pustych” faktur VAT.

Sześciu zatrzymanym osobom przedstawiono zarzuty udziału w grupie przestępczej – przedmiotem jej działania były przestępstwa o charakterze karno-skarbowym, przeciwko dokumentom i pranie brudnych pieniędzy. Wśród zatrzymanych był także kierujący grupą przestępczą.

Łączna kwota, o którą uszczuplono należności finansowe, wynosiła ok. 3 mln. zł, a działania sprawców miały na celu udaremnienie lub znaczne utrudnienie ustalenia przestępczego pochodzenia środków pieniężnych w łącznej wysokości nie mniejszej niż 6,4 mln zł.

Prokuratura wystąpiła do sądu o zastosowanie środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania wobec wszystkich podejrzanych.

REKLAMA