Akty oskarżenia dla wydawcy niemieckiego pisma naukowego za publikacje ks. prof. Dariusza Oko

Ks. Dariusz Oko fot. screen youtube.com/pchtv24poloniachristiana
Ks. Dariusz Oko fot. screen youtube.com/pchtv24poloniachristiana
REKLAMA
Ks. prof. Manfred Hauke, wydawca czasopisma „Theologisches” otrzymał dwa akty oskarżenia w związku z zamieszczonym tam artykułem ks. prof. Dariusza Oko. Przypomnijmy, że donos na ks. Hauke złożyła organizacja Pink Cross (Różowy Krzyż) związana z lobby LGBT. Swoje trzy grosze dołożył też „tęczowy” kapłan ks. Wolfgang Rothe, orędownik postulatów lobby LGBT w niemieckim Kościele.

Postawione zarzuty dotyczą rzekomej dyskryminacji i nawoływania do nienawiści. Ks. prof. Oko i ks. Johannes Stöhr zostali już skazani w Niemczech na 4,8 tys. euro grzywny za publikację artykułu opisującego zjawisko tzw. „lawendowej mafii”. Chodzi o działającą wśród duchowieństwa grupę przestępczą połączoną homoseksualnymi praktykami.

Ks. Oko, któr został skazany przez niemiecki sąd w lipcu tego roku, opisał w tekście działalność tzw. lawendowej mafii oraz sposoby wykorzystywania przez nią nieletnich i kleryków. Skazany został również ks. Johannes Stöhr – redaktor naczelny „Theologisches”. W razie braku zapłaty grzywny w wysokości 4,8 tys. euro, duchownym groziło 120 dni aresztu.

REKLAMA

Ks. prof. Oko, przy wsparciu Instytutu Ordo Iuris oraz ks. Stöhra, reprezentowany przez niemieckiego pełnomocnika, wystąpili na drogę procesową. Rozprawa odbędzie się ostatecznie w lutym 2022 r.

Teraz jednak problemy z prawem ma wydawca czasopisma oraz wykładowca na wydziale teologii w szwajcarskim Lugano – ks. Manfred Hauke. Organizacja Pink Cross złożyła w jego sprawie zawiadomienie, po którym skierowany został akt oskarżenia. Dotyczy on rzekomego naruszenia art. 261 szwajcarskiego kodeksu karnego, zabraniającego dyskryminacji i nawoływania do nienawiści ze względu na rasę, pochodzenie etniczne, religię lub orientację seksualną.

Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat trzech lub grzywna. Pink Cross domaga się również zbadania przez władze Uniwersytetu w Lugano, czy do „podżeganie do nienawiści” nie dochodzi również wobec studentów.

Drugi akt oskarżenia został skierowany na podstawie zawiadomienia złożonego przez ks. Rothe i dotyczy niemieckiego prawa karnego. W wywiadzie dla portalu katch.ch duchowny powiedział, że ma nadzieję, iż „incydent”, jakim jest publikacja naukowego artykułu „nie pozostanie bez konsekwencji – zarówno po stronie państwowej, uniwersyteckiej, jak i kościelnej”.

Zdaje się, że Pismo św. (Łk) cytuje – dobrze pasujące do całej sytuacji – słowa Pana Jezusa: „Wtedy mówił do nich: <>”.

Źródło: Ordo Iuris/ PCH24

REKLAMA