Wpadka Francuzów. Zatrzymany na paryskim lotnisku Saudyjczyk nie był agentem

terminal
Lotnisko Roissy Fot. Wikipedia
REKLAMA
Francuska straż graniczna zatrzymała osobę, która miała być poszukiwana przez Interpol na podstawie zgłoszonego przez Turcję nakazu aresztowania. Khalid Alotaibi, lat 33, miał lecieć do Rijadu, ale zamiast do samolotu trafił do aresztu.

Poszło o zamordowanie w 2018 roku Dżamala Ahmada Chaszukdżiego, saudyjskiego dziennikarza i komentatora politycznego, który zaginął po wejściu do saudyjskiego konsulatu generalnego w Stambule. Według doniesień medialnych turecka policja dysponowała dowodami, że dziennikarz został na terenie konsulatu zamordowany przez kilkunastu saudyjskich agentów.

Zatrzymany miał być członkiem tego komanda, chociaż Rijad od początku twierdził, że to pomyłka. Rzeczywiście, następnego dnia prokuratura ustaliła, że Saudyjczyk aresztowany we wtorek na lotnisku w Roissy nie jest podejrzanym poszukiwanym przez Turcję.

REKLAMA

Po „dokładnym sprawdzeniu” jego tożsamości okazało się, że mężczyzna jest jedynie imiennikiem poszukiwanego podejrzanego. Został zwolniony, co ogłosił 8 grudnia prokurator generalny Paryża Rémy Heitz.

Źródło: AFP/ Le Figaro

REKLAMA