
Janusz Korwin-Mikke, lider wolnościowego skrzydła w Konfederacji i prezes partii KORWiN, jest zniesmaczony towarzyszącym pandemii strachem przed śmiercią. Twierdzi, że to wina ateizacji społeczeństwa.
– Ludzie zwariowali, bo PANICZNIE BOJĄ SIĘ UMIERAĆ. Dawniej wierzyli w Boga, więc to czy odejdą w Zaświaty 10 lat wcześniej czy później aż tak bardzo ich nie obchodziło – pisze wolnościowiec.
– Ci cholerni ateiści odbierają ludziom radość życia, każą żyć w nieustannym strachu przed śmiercią – dodaje Janusz Korwin-Mikke.
Ludzie zwariowali, bo PANICZNIE BOJĄ SIĘ UMIERAĆ. Dawniej wierzyli w Boga, więc to czy odejdą w Zaświaty 10 lat wcześniej czy później aż tak bardzo ich nie obchodziło. Ci cholerni ateiści odbierają ludziom radość życia, każą żyć w nieustannym strachu przed śmiercią.
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) December 9, 2021
Dalej Korwin-Mikke tłumaczy, że wolnościowiec nie powinien być przeciwny wierze w Boga.
– Ludzie chcą SZCZĘŚCIA. Płacą za bilet w kinie by mieć iluzję. Kupują odpusty zupełne, by mieć iluzję. Jak liberał może chcieć ludziom w tym przeszkadzać? – pyta Korwin-Mikke i cytuje klasyka: – Jak mówił (ateista!) Wolter: „Gdyby Boga nie było, należałoby Go wymyślić!”.
Według Korwin-Mikkego na wierze opierają się wielkie cywilizacje. – Rzym upadł, bo ludzie przestali wierzyć w bogów! – pisze prezes partii KORWiN.
Ludzie chcą SZCZĘŚCIA. Płacą za bilet w kinie by mieć iluzję. Kupują odpusty zupełne, by mieć iluzję. Jak liberał może chcieć ludziom w tym przeszkadzać?
Jak mówił (ateista!) Wolter: "Gdyby Boga nie było, należałoby Go wymyślić!".
Rzym upadł, bo ludzie przestali wierzyć w bogów! pic.twitter.com/AOvWod1LHU— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) December 9, 2021
Źródło: NCzas