
Zbigniew Ziobro w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w Poranku Siódma9 mówił o pisowskich pomysłach segregacji sanitarnej i przymusu szczepień. Wiele wskazuje na to, że PiS będzie musiało znów szukać poparcia u Lewicy i PO-KO, bo ich konserwatywni koalicjanci nie zdają się przekonani do radykalnych rozwiązań.
– Nie znam tych propozycji, o których pan mówi, więc w tej chwili nie chcę też ich oceniać, bo jako prawnik zwykłem, jeśli pyta pan mnie o szczegółową ocenę tych zapisów, wypowiadać się na temat spraw, które znam i wtedy się mogę do nich odnieść. Mogę powiedzieć, że już były wcześniej w Sejmie głosowania dotyczące wprowadzenia tego rodzaju rozwiązań i akurat Solidarna Polska nie popierała tych rozwiązań w większości, bo tutaj mamy wolność wyboru każdego posła uznając, że kwestia decyzji o szczepieniu to kwestia indywidualna każdego Polaka i że tu mamy do czynienia z problemem natury prawnej, etycznej, konstytucyjnej, który nie jest łatwo rozwiązać – stwierdził Zbigniew Ziobro w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w Poranku Siódma9.
– Chciałbym zastrzec, że osobiście jestem zwolennikiem szczepień i sam się zaszczepiłem i zachęcam wszystkich do szczepienia. Mam zresztą doświadczenie niestety smutne z Ministerstwa Sprawiedliwości, że zmarło kilka osób, w tym młode osoby, wszystkie nieszczepione, co zdaje potwierdzać tezę, że szczepienie zwiększa szanse przeżycia w przypadku zachorowania – mówił dalej.
Zbigniew Ziobro nie rozumie też decyzji, które podejmuje rząd ws. amantadyny.
– Minister zdrowia podejmuje decyzje o zablokowaniu szerszego dostępu do amantadyny. To są takie niezrozumiałe komunikaty do opinii publicznej, które mogą wywoływać niepotrzebne emocje, podejrzenia i rozmaite spekulacje, które nie służą rzetelnemu wyjaśnieniu sprawy i zachęceniu Polaków do podjęcia z ich punktu widzenia racjonalnej decyzji – stwierdził Zbigniew Ziobro.
Minister sprawiedliwości twierdzi, że nikt nie konsultował z nim pisowskiego projektu segregacji sanitarnej, za którym stoi grupa posłów pod przewodnictwem Czesława Hoca.
– Nie, nie jestem konsultowany, my w tej sprawie nie jesteśmy konsultowani, ponieważ stoimy na gruncie właśnie takich… Sceptycznych do przymusu, natomiast jak najbardziej jesteśmy otwarci na szerszą dyskusję, debatę i dotarcie do świadomości Polaków i mówię to odwołując się do własnego przekonania, bo byłoby nieetyczne z mojej strony, gdybym sam podejmował inne decyzje, a publicznie informował czy namawiał do innych zachowań Polaków – stwierdził Zbigniew Ziobro.
– Jesteśmy za wolnością debaty i w moim środowisku Solidarnej Polski są też osoby, które się nie szczepią, chociaż dyskutujemy i ja akurat osobiście przekonuje je, żeby podjęły decyzję, ale szanuję inny wybór i nie chcę im tego narzucać, bo to kwestia wolności – powiedział Zbigniew Ziobro w rozmowie z Marcinem Fijołkiem.
Źródło: Poranek Siódma9