Bye, bye, spalinowe auta. Rząd podpisał deklarację

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA
Podczas szczytu klimatycznego w Glasgow rząd podpisał deklarację dotyczącą rezygnacji z produkcji i rejestracji nowych aut spalinowych najdalej do 2040 roku, a jeżeli się da – o pięć lat szybciej.

Gdy zaczęto o tej deklaracji głośno mówić, rządzący bronili się, że jest ona niewiążąca.

Deklaracji nie podpisały ani USA, ani Chiny, ani nawet Niemcy. Samochody na baterię nie są w stanie zastąpić aut spalinowych pod względem praktyczności i nie ma na razie technologii bateryjnej, która by to umożliwiała.

REKLAMA

Produkcja akumulatorów wymaga metali ziem rzadkich, które wydobywane są w warunkach budzących wątpliwości oraz są bardzo deficytowe, a także dają kilku firmom i państwom na świecie – w tym Rosji – kontrolę nad całym procesem.

Infrastruktura energetyczna jest niedostosowana do ładowania setek milionów aut na prąd – gdyby miały one wyprzeć pojazdy spalinowe. Ładowanie wcale nie będzie tanie, bo państwa, które zaczną tracić wpływy z opodatkowania paliwa, będą musiały je sobie odbić na prądzie, którym będzie się ładowało auta elektryczne.

Tekst ukazał się w segmencie Postęp w Kraju w numerze 49-50 „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.

REKLAMA