Petycja przeciw „unowocześnianiu” odbudowywanej katedry Notre-Dame

Odbudowa katedry Notre Dame. Rozpocznie się w 2021 r. Foto: Pixabay
Odbudowa katedry Notre Dame. Foto: Pixabay
REKLAMA
Po rewelacjach dotyczących modernistycznych zapędów urządzenia katedry Notre-Dame w Paryżu po pożarze pojawiły się petycje przeciw tego typu pomysłom. Można je adresować na siedzibę paryskiego arcybiskupstwa (10, rue du Cloître Notre Dame 75004 Paryż) lub mailem na adres: [email protected]

Urządzenie katedry zlecono ks. Gilles Drouin, który jest zwolennikiem liturgicznego modernizmu. W ten sposób pojawiły się pomysły edukacyjnych „świetlnych szlaków” multimedialnych, usunięcia połowy krzeseł i większości konfesjonałów z bocznych naw.

Katedrę odwiedzało rocznie 12 milionów osób, ale wydaje się że te nowe formy wykorzystania przestrzeni katedry do ”ewangelizacji” są raczej ukłonem na rzecz jakiejś synkretycznej religii świata.

REKLAMA

Katolicy francuscy wzywają, by „zatrzymać drugie męczeństwo Notre-Dame” i mówią stanowcze „nie” dla „aktualizacji” katedry. „Nie” dla rezygnacji z konfesjonałów. „Nie” dla ekologicznego przekazu edukacyjnego, „nie” dla „świetlistego szlaku”, bo to kojarzy się bardziej z komunistyczną partyzantką w Peru.

Owszem, jesteśmy w XXI wieku, ale nie trzeba tego pokazywać w średniowiecznej katedrze, bo można to zobaczyć na co dzień w TV, czy na ulicy zaraz po wyjściu z kościoła. Katolicy mówią także „nie” łączeniu dawnej sztuki z dziełami współczesnymi. Katedra to nie galeria sztuki współczesnej.

„W imię modernizmu zmieniliśmy nasze ołtarze, nasze posągi, nasze drogi krzyżowe, pogardziliśmy wiekami chrześcijańskiego świadectwa wiary. Opróżniliśmy nasze kościoły. Nadszedł więc czas, aby uznać swoje błędy i podziwiać to, co oferuje nam jeszcze Tradycja. Powrócić do skromności i zdać sobie sprawę z ciągłości Kościoła” – napisano w apelu. Katedry budowali wierni ze średniowiecza, a my w tej sztafecie pokoleń nie jesteśmy już w stanie zbliżyć się do tego ideału.

Niestety za aranżację Notre-Dame odpowiada Kościół, który katedrę użytkuje. Jako pierwszy sprawę opisał dziennik The Daily Telegraph, który dotarł do paryskiego architekta, Maurice Culota. Rozmówca gazety stwierdził, że we wnętrzu Notre Dame ma powstać „rodzaj parku rozrywki”, nazwanego nawet „religijnym Disneylandem”.

„Konfesjonały, ołtarze i klasyczne rzeźby zostaną zastąpione nowoczesnymi malowidłami ściennymi oraz nowymi efektami dźwiękowymi i świetlnymi, aby stworzyć «emocjonalne przestrzenie»” – opisywał The Daily Telegraph nową aranżację. W całkowicie przebudowanym wnętrzu gotyckiej katedry ma też powstać „ścieżka odkrywcza” obficie korzystająca ze źródeł inspiracji azjatyckich i afrykańskich.

Ideowo nowy wystrój nie ma już wyrażać uniwersalnego kodu wiary katolickiej, lecz symbolikę „ekumeniczną” i być dostosowanym, jak potwierdziły władze archidiecezji, do osób „nie zawsze wywodzących się z kultury chrześcijańskiej”, co potwierdził ks. Gilles Drouin.

Projekt został zatwierdzony 9 grudnia przez ekspertów Komisji Dziedzictwa Narodowego i Architektury (CNPA). Wzbudza jednak takie kontrowersje, że ks. Gilles Drouin, starał się odpierać krytykę na łamach „Famille Chretienne”. Ks. Drouin, to dyrektor Wyższej Szkoły Instytutu Liturgii Instytutu Katolickiego w Paryżu (ICP). Wyjaśnił, że eksperci CNPA nie wtrącali się do wymiaru religijnego katedry. Przedstawia dalej i broni wizji „uwspółcześnienia” katedry, ale opornych raczej nie przekonał.

Źródło: Media-Press.info/ PCH24/ Daily Telegraph/ Valeurs

REKLAMA