Nie wyrobią się z CPK do 2027. Wysiedlą tysiące ludzi

Marcin Horała Źródło: PAP
Marcin Horała Źródło: PAP
REKLAMA
Centralny Port Komunikacyjny miał zostać otwarty do 2027 roku. Tak zapowiadali (i wciąż jeszcze niektórzy to powtarzają) pisowcy politycy. Wiceminister Marcin Horała stwierdził jednak ostatnio, że w 2027 roku to dopiero zakończy się budowa. Loty komercyjne rozpoczną się później.

Wysiedlenia wbrew woli mieszkańców

Dopiero w czwartek poznaliśmy najprawdopodobniejszą lokalizację Centralnego Portu Komunikacyjnego. Będą to tereny wsi Baranów, Teresin, Wiskitki. Mieszkającą tam ludność centralni planiści zamierzają wysiedlić.

Warto tu dodać, że mieszkańcy wymienionych wiosek wcale nie są zadowoleni, że pisowska władza wyrzuci ich z ich rodzinnych ziem. Na jednym ze spotkań przedstawiciele CPK zostali obrzucani gnojem:

REKLAMA

Mieszkańcy skarżą się, że do dziś nie poznali lokalizacji tzw. wioski zamiennej, do której mieliby zostać przeniesieni.

Skarżą się też na to, że wykup ich ziem odbędzie się po sporo zaniżonych stawkach. Po specustawie przestaje działać zasada korzyści, według której nieruchomości są wyceniane według celu przeznaczenia (czyli jeśli się buduje drogę, to wycena jak pod drogę, jeśli lotnisko – to jak pod lotnisko). Ich ziemie zostaną wycenione jak grunty orne, czyli ok 10-15 zł za metr, co oznacza kilkukrotnie mniej pieniędzy. W dodatku CPK ma powstać na terenie, gdzie jest najlepsza ziemia do uprawy. Rolnicy są zrozpaczeni.

Opóźnienia

Wedle planów budowa CPK miała rozpocząć się w 2023 roku, a otwarcie miało nastąpić w 2027. To drugie zdaje się jednak coraz mniej prawdopodobne.

Wczoraj Marcin Horała, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK , a także lider pisowskich struktur na Kaszubach, powiedział, że bezpieczniej traktować rok 2027 jako termin zakończenia robót, a nie startowania z lotami, jak to zapowiadano wcześniej.

– Kiedy odleci pierwszy samolot, to już są decyzje komercyjno-handlowe linii lotniczych. Czasem linie lotnicze na przykład mając lotnisko oddane do użytku w grudniu, mogą podjąć decyzję, że nie opłaca im się w tym niskim sezonie otwierać połączeń i przenosić ruchu – powiedział w programie „Gość Wiadomości” TVP Info.

Dodał, że „jest bardzo ambitny termin, to by znaczyło, że budujemy u nas na przykład dwukrotnie szybciej, niż miało to miejsce w przypadku lotniska w Berlinie-Brandenburg czy w ogóle tego projektów europejskich, więc będzie to ogromny sukces”.

Źródło: TVP Info, Business Insider

REKLAMA