
Robert Mazurek i Krzysztof Stanowski na Kanale Sportowym poruszyli temat Konfederacji. Politycy tego ugrupowania komentują historię przytoczoną przez dziennikarza RMF FM.
Mazurek przywołał rzekome słowa któregoś z posłów Konfederacji, ale nie chciał zdradzić, którego. Zaznaczył tylko, że nie jest to Artur Dziambor.
– Nam ta pandemia to z nieba spadła. Po wyroku TK (ws. aborcji – red.) strasznie nam spadło w sondażach, a wolnościowi – nie narodowi – wyborcy strasznie na nas psioczyli – miał mówić Mazurkowi anonimowy poseł Konfederacji.
Dziennikarz RMF FM sugerował, że sprzeciw Konfederacji wobec segregacji sanitarnej i obowiązkowym szczepieniom to wyrafinowana gra polityczna.
– Tylko wiesz – miał kontynuować anonimowy poseł Konfederacji. – My wszyscy jesteśmy zaszczepieni, ale nikt tego nie może tego głośno powiedzieć – cytował rzekome słowa któregoś z Konfederaty Mazurek.
Wówczas Krzysztof Stanowski wtrącił: – Ale może dobrowolnie zaszczepieni i nie jest to w żaden sposób sprzeczne… – w tym momencie przerwał Mazurek.
– Najzabawniejsze nie jest to, czy oni są zaszczepieni czy nie. Tylko, że tak bardzo boją się tego przyznać. (…) Poseł Konfederacji prędzej przyzna się do choroby wenerycznej, niż do tego, że jest zaszczepiony – twierdził Mazurek.
Fragment ten szybko zaczął zyskiwać popularność w mediach społecznościowych. Witold Tumanowicz z Konfederacji odpowiedział w następujący sposób:
„Jeszcze smoków brakuje w tej bajce. Podobnie było z urodzinami Mazurka. Też twierdził, że posłowie Konfederacji byli obecni. Skoro wszyscy posłowie się zaszczepili, to dlaczego Jakub Kulesza został wysłany na kwarantannę?” – zapytał publicznie Tumanowicz.
„Równie dobrze mógłbym powołać się na anonimowego kolegę pana redaktora mówiącego, że wstydzi się przyznać do problemu z biciem żony. Dno” – odpowiedział Jacek Wilk.
Jeszcze smoków brakuje w tej bajce.
Podobnie było z urodzinami @wina_Mazurka. Też twierdził, że posłowie @KONFEDERACJA_ byli obecni 🤣Skoro wszyscy posłowie się zaszczepili to dlaczego @Kulesza_pl został wysłany na kwarantannę? pic.twitter.com/bGfn71Rih1
— Witold Tumanowicz (@WTumanowicz) December 18, 2021
Właśnie dlatego zawsze uważałem p. Mazurka za wyjątkowo cienkiego dziennikarza – gołosłowne pomówienia i insynuacje zamiast faktów i dowodów.
Równie dobrze mógłbym powołać się na anonimowego kolegę pana redaktora mówiącego, że wstydzi się przyznać do problemu z biciem żony.
— Jacek Wilk (@JacekWilkPL) December 19, 2021
Fragment z wypowiedzią Mazurka doczekał się także przeróbek. Ktoś podmienił dźwięk i podłożył słynną relację z TVN-u o imigrancie sześć dni płynącym lodowatą rzeką.
Tak było. To opowiadał jeden z naszych posłów, kiedy przyszedł zwierzać się redaktorowi Mazurkowi jak to sześć dni w lodowatej rzece płynął po szczepionkę i musiał ukrywać się przed wyborcami https://t.co/mSCpff1IgI
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) December 19, 2021