Ukraina szantażuje Polskę. Zablokowali tranzyt kolejowy z Chin do naszego kraju

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński Źródło: PAP
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński Źródło: PAP
REKLAMA
Ukraina blokuje przejazd pociągów z Chin do Polski. Kijowskie władze chcą wymusić na Polsce wydanie większej ilości zezwoleń dla samochodów ciężarowych. Ukraińcy grożą nam złożeniem na Polskę pozwu do Brukseli. O sprawie pisze „Rzeczpospolita”.

Pociągi, które jechały z Chin do Polski od tygodnia nie mogą przejechać przez terytorium Ukrainy.

Docelowo transport miał trafić do Euroterminala w Sławkowie w pomorskiej części województwa Kujawsko-Pomorskiego. Normalnie trasa robiona jest w 12-14 dni (kontenery są przeładowywane tylko na granicy Chin z Kazachstanem).

REKLAMA

Teraz jednak ten czas się wydłuży. Pociągi z Chin muszą jechać trasą północną przez Małaszewicze (woj. lubelskie) przy granicy z Białorusią, gdzie musi nastąpić kolejny przeładunek.

Na granicy polsko-białoruskiej natomiast panuje kryzys. To wszystko powoduje nawet 3 tygodnie opóźnienia, a opóźnienie to koszty.

Ukraińcy domagają się, by Polska wydawała im więcej zezwoleń na przejazd ukraińskich samochodów ciężarowych przez terytorium Rzeczypospolitej.

W tym roku Polska wydała 160 tys. takich zezwoleń. Kijów żąda jednak 200 tys. zezwoleń od przyszłego roku.

Ukraińcy tłumaczą, że brak zezwoleń ogranicza ich handel zagraniczny – podaje „Rzeczpospolita”. Ukraiński wiceminister rozwoju gospodarczego, handlu i gospodarstwa wiejskiego Taras Kaczka grozi Polsce pozwem do Brukseli.

Polska stawia warunek – poprawa infrastruktury drogowej. Polacy tłumaczą też, że polscy przewoźnicy wykorzystują zaledwie połowę zezwoleń.

Źródło: Rzeczpospolita

REKLAMA