Bójka na uroczystym otwarciu. Odgryzione ucho, złamany nos, podbite oko

Hadle Szklarskie - bójka, odgryzione ucho.
Bójka, bijatyka - zdj. ilustracyjne. (Fot. Unsplash)
REKLAMA
W Hadlach Szklarskich na Podkarpaciu odbyło się uroczyste otwarcie kompleksu wypoczynkowo – rekreacyjnego. Pojawili się lokalni politycy i biznesmeni. Podczas części nieoficjalnej obchodów doszło do bijatyki. Jeden z radnych stracił kawałek ucha.

17 grudnia Hadle Szklarskie „świętowały” otwarcie nowoczesnego kompleksu, w który zainwestowano 18 milionów złotych.

Po części oficjalnej lokalni notable i przedstawiciele wykonawcy wybrali się do pobliskiej restauracji na nieoficjalną część ceremonii.

REKLAMA

Gdy alkohol uderzył do głowy, kilka osób skoczyło sobie do gardeł. Jak relacjonuje lokalny portal nowiny24.pl, radny z gminy Jawornik Polski Adam H. wyszedł przed knajpę na „solo” z zastępcą prezesa firmy budowlanej, Maciejem Ch.

Postronne osoby mogły obserwować sceny niczym ze słynnej walki bokserskiej pomiędzy Tysonem a Holyfieldem. Radnemu odgryziono bowiem kawałek ucha. A wiceprezes wykonawcy ma mieć połamany nos.

Do awanturujących się wezwano policję.

„W piątek ok. 18 godziny dyżurny przeworskiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące interwencji w Hadlach Szklarskich. Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że podczas spotkania okolicznościowego pomiędzy dwoma uczestnikami doszło do bójki. 39-letni mieszkaniec powiatu przeworskiego doznał obrażeń ciała i trafił do szpitala. Drugi z mężczyzn, 41-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego, oddalił się przed przyjazdem policji. Został przesłuchany w tej sprawie następnego dnia przez policję w Rzeszowie” – informuje Justyna Urban z przeworskiej policji.

Tyle komunikat policji. Tymczasem ze świadkami rozmawiali reporterzy „Super Expressu”. Ci twierdzą, że uczestników bójki było znacznie więcej.

Podbite oko ma mieć przewodniczący Rady Gminy Jawornik Polski, który starł się z innym radnym. Do walki miał stanąć także wójt.

Pomimo prób skontaktowania się z lokalnymi politykami i biznesmenami, nikt nie zdecydował się zabrać oficjalnie głosu.

REKLAMA