Ministerstwo potwierdziło atak cybernetyczny na belgijski system obrony

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA
16 grudnia część systemów obronnych Belgii została sparaliżowana po cyberataku. Rzecznik armii Królestwa Belgii we wtorek 21 grudnia potwierdził informację o ataku. Wyjaśnił, że nadal trwają analizy i odbudowa sprawności systemów.

Rzecznik komandor Olivier Séverin nie podał żadnych informacji o domniemanym sprawcy cyberataku. Log4j to rozbudowane narzędzie do tworzenia logów. Jej usterka może jednak ułatwić przejęcie kontroli.

Kiedy atak został wykryty przez belgijską cyberobronę, podjęto decyzję o „kwarantannie” i wyłączeniu „zainfekowanych elementów”, wyjaśniał agencji prasowej Belga Olivier Séverin.

REKLAMA

Jak twierdzą amerykańscy eksperci ds. cyberbezpieczeństwa, do tej pory żadna globalna instytucja ani firma nie była celem hakerów wykorzystujących lukę w Log4j, która jest bardzo rozpowszechniona w systemach na całym świecie. Amerykańskie agencje federalne zostały poproszone o szybkie opracowanie środków zaradczych.

Krytyczna luka w powszechnie używanym oprogramowaniu spowodowała, że eksperci od cyberbezpieczeństwa już dawno podnosili alarm. Technologiczni giganci zaczęli się ścigać, by ją naprawić. Luka ta występuje w oprogramowaniu opartym na Javie, znanym jako Log4j, które duże organizacje wykorzystują do konfigurowania swoich aplikacji. Alarmowano, że stanowi to potencjalne zagrożenie dla większości internetu.

Według amerykańskiej firmy Tenable zajmującej się cyberbezpieczeństwem, jest to „największa i najbardziej krytyczna luka w zabezpieczeniach ostatniej dekady”. Ciekawe, czy informacje o tym ataku można łączyć z dzisiejszymi zapowiedziami Putina o „odpowiedzi technicznej” wobec Zachodu?

Źródło: AFP

REKLAMA