Kolejna tajemnicza śmierć młodego księdza. Miał 31 lat. Zmarł nagle

Obrazek ilustracyjny/Fot. PAP
Obrazek ilustracyjny/Fot. PAP
REKLAMA
Portal sądeczanin.info podał wiadomość o śmierci 31-letniego ks. Piotra Myjaka z Łącka. Kapłan zmarł 17 grudnia. To już kolejna tajemnicza śmierć duchownego w ostatnich dniach.

19 grudnia pisaliśmy o śmierci 42-letniego proboszcza z Dzietrzkowic. Ksiądz Rafał Kowalczyk został znaleziony martwy na podwórzu, między budynkiem plebanii a samochodem. Więcej na ten temat można znaleźć TUTAJ.

Media informują także o śmierci 31-letniego ks. Piotra Myjaka, pochodzącego z Łącka. Po święceniach pracował jako wikariusz w parafiach w Borkach, Bochni, Stryj na Ukrainie oraz w Mielcu. Jego pogrzeb odbędzie się w czwartek 23 grudnia o godz. 13 w kościele parafialnym w Łącku.

REKLAMA

31-letni ksiądz zmarł nagle w Łącku. Nie podano bliższych okoliczności zgonu. Jako jeden z pierwszych o śmierci ks. Myjaka informował w mediach społecznościowych ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

„W tych dniach zmarł nagle w Łącku (Małopolska) śp. ks. Piotr Myjak, rodem z tejże miejscowości, wyśw. dla Diecezji Tarnowskiej w 2018 r. Żył 31 lat. Dobry Jezu, a nasz Panie, daj mu wieczne spoczywanie!” – napisał.

Ksiądz Piotr był dobrym człowiekiem. Znałem go dobrze. Uśmiechnięty, wesoły, zawsze serdeczny i pomocny. Od zawsze chciał służyć Bogu i ludziom. Robił to jak umiał najlepiej. Będzie go brakować. Odszedł zbyt wcześnie. Jeszcze wiele miał do zrobienia. Niech spoczywa w pokoju – mówił cytowany przez portal sądeczanin.info kolega zmarłego.

Ks. Piotr Myjak pochodził z parafii św. Jana Chrzciciela w Łącku, do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie wstąpił w 2011 roku. Święcenia kapłańskie przyjął po ukończeniu studiów filozoficzno-teologicznych 26 maja 2018 roku w katedrze tarnowskiej z rąk biskupa Andrzeja Jeża.

Źródła: sądeczanin.info/Facebook

REKLAMA