Kurski miał koronawirusa i izolację, a mimo to poleciał na Eurowizję Junior? Szokujące doniesienia

Prezes TVP Jacek Kurski PAP/Albert Zawada
Były prezes TVP Jacek Kurski PAP/Albert Zawada
REKLAMA
Onet donosi, że prezes TVP i „były” polityk PiS Jacek Kurski poleciał do Paryża na konkurs Eurowizji Junior, choć pięć dni wcześniej w warszawskim szpitalu MSWiA otrzymał pozytywny wynik testu na obecność wirusa SARS-CoV-2 i powinien przebywać w izolacji domowej.

Onet donosi, że „Jacek Kurski 12 grudnia zgłosił się do szpitala MSWiA w Warszawie jako osoba bezobjawowa, która miała kontakt z chorym na COVID-19”. Pierwszy test nie wykazał zakażenia, ale drugi był już pozytywny.

„Badanie o numerze CN68343232 zostało wykonane 14 grudnia o godz. o 17:44. Ponieważ zlecenie było „na cito”, wynik był gotowy już kilka godzin później, o 22:41. Onet widział opis wyniku testu. Jest jednoznaczny: „Wykryto RNA wirusa SARS-CoV-2”. Test wykonano metodą PCR, która jest uznawana za najdokładniejszy sposób rozpoznania wirusa i daje najbardziej precyzyjne wyniki między 7. a 14. dniem od kontaktu” – informuje portal.

REKLAMA

Jeśli informacja ta jest prawdziwa, to prezes Telewizji Polskiej powinien odbyć dziesięciodniową kwarantannę. Przynajmniej „zwykły śmiertelnik” zostałby zmuszony do takiego aresztu domowego.

„Jeżeli stwierdzono u ciebie zakażenie wirusem SARS-CoV-2, to możesz zarażać, nawet jeśli nie masz żadnych objawów choroby, dlatego bezwzględnie pozostań w domu. Od dnia uzyskania pozytywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, podlegasz obowiązkowej izolacji w warunkach domowych (chyba że zostałeś skierowany do odbywania izolacji w izolatorium lub w ramach hospitalizacji)” – czytamy na stronie www.gov.pl w zakładce „koronawirus”.

Wychodzi więc na to, że prezes tzw. „reżimówki” mógł złamać przepisy. I znów – zwykły Polak mógłby za takie postępowanie dostać karę sięgającą nawet 30 tys. złotych.

Onet próbował dowiedzieć się, czy Kurski rzeczywiści poddał się testowi i był zakażony. „Informacje na temat stanu zdrowia Pana Prezesa [pisownia oryginalna] objęte są ochroną danych osobowych szczególnej kategorii. Badania diagnostyczne dotykają prywatnej sfery życia. Wynik testu również stanowi informacje z zakresu danych osobowych objętych szczególną ochroną” – czytamy w odpowiedzi.

W kontekście widma segregacji sanitarnej w miejscu pracy, którą PiS straszy Polaków i przymusowej inwigilacji medycznej, ta odpowiedź TVP ma zupełnie inny wydźwięk.

Źródło: Onet

REKLAMA