W 2022 roku na wolność ma wyjść wielu terrorystów, którzy odsiadują wyroki w niemieckich więzieniach. Dokładne dane dot. tej sprawy nie są jawne. CDU, czyli chrześcijańscy demokraci, którzy do niedawna rządzili w Niemczech, żądają pilnego działania i przedstawienia ogólnokrajowego planu w tej sprawie.
O sprawie informuje niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. W 2022 roku wiele osób odsiadujących wyroki za terroryzm opuści zakłady karne. CDU domaga się podjęcia działań w związku z tym faktem.
– Federalne i krajowe organy bezpieczeństwa i sprawiedliwości muszą działać natychmiast, aby zapobiec możliwym szkodom – powiedział Alexander Throm, rzecznik ds. polityki wewnętrznej grupy parlamentarnej CDU/CSU w Bundestagu dziennikowi „FAZ”.
– Od czasu zamachów w Wiedniu i Dreźnie w zeszłym roku wiemy, jak realne jest zagrożenie ze strony islamistów wypuszczonych z więzień – dodał.
Thomas Haldenwang, Prezes Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (niemieckiego kontrwywiadu), mówił o zbliżającej się w przyszłym roku fali zwolnień islamistycznych terrorystów. Nie chciał jednak ujawnić, ile takich osób opuści więzienia.
Poszczególne kraje związkowe oceniają tę liczbę na maksymalnie dwucyfrową. Nie znamy jednak danych liczbowych dotyczących z Turyngii i Nadrenii Północnej-Westfalii, która jest najludniejszym niemieckim krajem.
Z danych Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) wynika, że na terenie federacji niemieckiej przebywa ok. 550 fanatyków z czego ok. 100 jest w zakładach karnych. Ministerstwa Sprawiedliwości poszczególnych krajów związkowych utrzymują, że jest ich jednak o wiele więcej – tylko w Bawarii przetrzymuje się w więzieniach ok. 71 islamskich terrorystów.
CDU, które do niedawna rządziło, teraz krytykuje brak rejestru takich osób, który łączyłby dane rządu federalnego i rządów poszczególnych krajów związkowych. Podobną opinię wyraża Peter Neumann, ekspert ds. terroryzmu z King’s College London. Ekspert za przykład sprawnego działania w tej kwestii podaje Królestwo Niderlandów.
– Niestety, obawiam się, że najpierw musi się coś wydarzyć, zanim takie plany będą stosowane w Niemczech – powiedział Neumann w rozmowie z niemieckim dziennikiem.
Źródło: Wirtualna Polska