Huti zaatakowali donami. Arabia Saudyjska samolotami

Obrazek ilustracyjny. / foto: Pixabay
Obrazek ilustracyjny. / foto: Pixabay
REKLAMA
Lotnictwo Arabii Saudyjskiej walczącej z szyickimi rebeliantami Huti w Jemenie, przeprowadziło odwetowy nalot na cele w Jemenie, w którym zginęły trzy osoby. Wcześniej za pomocą dronów Huti zaatakowali miasto Dżizan i zginęło dwóch Saudyjczyków.

W doniesieniach saudyjskich mediów podkreśla się, że naloty były odpowiedzią na przeprowadzony przez Hutich kolejny atak z użyciem drona na portowe miasto Dżizan w południowo-zachodniej części Arabii Saudyjskiej, nad Morzem Czerwonym.

Dowództwo obrony cywilnej Arabii Saudyjskiej podało, że „pocisk wystrzelony przez rebeliantów Huti uderzył w sklep przemysłowy. Zginął poddany saudyjski oraz pochodzący z Jemenu rezydent”. Wśród siedmiu rannych jest obywatel Bangladeszu, który okresowo pracuje w tym kraju.

REKLAMA

Z kolei źródła jemeńskiej w okupowanej przez Hutich Sanie podały, że odwetowe naloty koalicji pod wodzą Arabii Saudyjskiej pociągnęły za sobą śmierć trzech osób. Sześć innych odniosło poważne rany. Miała to być trójka cywilów, w tym – „kobieta z dzieckiem” – podały lokalne służby medyczne.

Według agencji Reutera w 2021 r. szyici Huti przeprowadzali miesięcznie po 78 ataków wymierzonych w Arabię Saudyjską, podczas gdy w 2020 r. średnia wynosiła 38. Atakowane są głównie lotniska oraz infrastruktura przemysłu wydobycia oraz przetwórstwa ropy w Arabii Saudyjskiej.

Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku. Międzynarodowa koalicja krajów, gdzie dominują sunnici: Bahrajn, Bangladesz, Egipt, Jordania, Katar, Kuwejt, Maroko, Senegal, Sudan i Zjednoczone Emiraty Arabskie, a której przewodzi Arabia Saudyjska, od 2015 r. walczy w Jemenie ze wspieranymi przez Iran szycickimi Huti pod hasłem przywrócenia jurysdykcji legalnych władz na całym terytorium Jemenu. Huti kontrolują terytoria na północy i zachodzie kraju łącznie ze stolicą kraju – Saną.

Według ONZ wojna w Jemenie pochłonęła od 2015 r. 337 tysięcy ofiar i wywołała jeden z „największych kryzysów humanitarnych na świecie”. AFP przypomina, że w liczbie tej są również pośrednie ofiary kryzysu. „Niemal połowa zmarła z powodu braku wody pitnej, pożywienia i chorób” – pisze.

Źródło: PAP

REKLAMA