Wiceszef MON twierdzi, że polskie służby nie korzystają z Pegasusa

Kamera na ulicy, laptop Źródło: Pixabay
REKLAMA
Nie milkną doniesienia o wykorzystywaniu przez polskie służby izraelskiego systemu Pegasus m.in. do podsłuchiwania polityków opozycji. Tymczasem wiceszef MON twierdzi, że Polska z takiego systemu nie korzysta.

Amerykańska agencja prasowa Associated Press podaje, że działająca przy Uniwersytecie w Toronto grupa Citizen Lab poinformowała w czwartek, iż senator PO-KO Krzysztof Brejza miał być w 2019 roku inwigilowany za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus.

Citizen Lab twierdzi, iż do Brejzy włamywano się 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r.

REKLAMA

Wcześniej informowano, że inwigilowani za pomocą stworzonego przez Izrael systemu mieli być również adwokat, założyciel Młodzieży Wszechpolskie i były minister w pierwszym rządzie PiS-u Roman Giertych oraz prokurator Ewa Wrzosek.

Tymczasem wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz stwierdził na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia, że Polska w ogóle nie korzysta z Pegasusa.

– Zdecydowanie bardziej ufam polskim służbom i temu, co mówią polskie służby, a służby jednoznacznie mówią o tym, że system Pegasus nie jest na wyposażeniu polskich służb. Nie jest wykorzystywany do tego, aby śledzić, inwigilować kogokolwiek w naszym kraju – powiedział pisowski polityk.

Skurkiewicz przypomniał, że „tego typu działania są działaniami nielegalnymi”. Podkreślił, że ufa „temu, co robią polskie służby wywiadowcze, jak i kontrwywiadowcze, służby również te, które są służbami cywilnymi podległymi panu premierowi”.

– Wiem, że szczególnie w tym czasie świątecznym potrzebne są różnego rodzaju tematy zastępcze, szczególnie dla opozycji, która co rusz potyka się o własne nogi, być może, żeby odciągnąć ludzi od tych świąt Bożego Narodzenia, bo dla wielu to są zwykłe święta bez nazwy – mówił Skurkiewicz.

Ocenił, że „opozycja opowiada najróżniejsze rzeczy”. – Opozycja na pewno może więcej, niż rządzący, bo nie ponoszą odpowiedzialności za słowo, bo nikt z tych, którzy obrzucają kalumniami premiera, rząd, szefów służb nie ponoszą żadnej odpowiedzialności – podsumował sekretarz stanu w MON.

Źródło: Polskie Radio, NCzas

REKLAMA