Sekretarz stanu ds. obywatelstwa w MSW, znana feministka Marlène Schiappa, ogłosiła „wzmocnienie” misji czujności do walki z odchyleniami sekt (Miviludes) i 10-krotne zwiększenie jej budżetu.
Także kilkanaście stowarzyszeń i „kolektywów” wezwało 27 grudnia rząd do „nasilenia walki z aberracjami sekciarskimi” i przyznanie zwiększonych środków dla międzyresortowej „misji czujności” (Miviludes).
Misja twierdzi, że ilość doniesień, jakie do niej wpływa zwiększa się z roku na rok. W 2020 Miviludes miała 3008 takich sygnałów i jest to wzrost o 40% w porównaniu z rokiem 2015. 120 doniesień było „bezpośrednio związanych z kryzysem zdrowotnym”.
Zwiększenie środków i etatów dla tropicieli sekciarstwa wspiera dziesięć organizacji, głównie lewackie stowarzyszenia jak Liga Praw Człowieka (LDH), czy „FakeMed”, „kolektyw” pracowników służby zdrowia.
Nie należy się dziwić, bo Miviludes przekazuje 1 milion euro pieniędzy z budżetu na wsparcie takich stowarzyszeń. Teraz argumentują potrzebę zwiększenia środków pandemią i ujawnieniem się przy tej okazji nowych działań, które są kwalifikowane jako sekciarskie.
Utworzona w 2002 roku misja zajmuje się przetwarzaniem nadsyłanych do niej sygnałów i szkoleniami urzędników publicznych w „zakresie zagrożeń sekciarskich”. Obecnie jest umiejscowiona przy MSW.
Źródło: AFP/ Le Figaro
