Karetka wjechała w samochód. Szok na miejscu wypadku. Dyrektor zapowiada zwolnienia

Ambulans/fot. ilustracyjne/Fot. Wikimedia Commons
Ambulans/fot. ilustracyjne/Fot. Wikimedia Commons
REKLAMA
W miejscowości Cisew niedaleko Turku w Wielkopolsce doszło do wypadku z udziałem karetki. Kierowca ambulansu miał ponad 2,5 promila.

Do wypadku z winy kierowcy karetki. Ambulans wjechał w samochód osobowy.

„Zdarzenie miało miejsce ok. godz. 9.10. Kierujący karetką pogotowia 46-latek z naszego powiatu nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył w samochód, który był przed nim. Policjanci, którzy przybyli na miejsce poddali mężczyznę badaniu na zawartość alkoholu. Okazało się, że miał ponad 2,5 promila” – przekazał oficer prasowy KPP w Turku asp. sztab. Mateusz Latuszewski.

REKLAMA

Dodał, że „kierowca karetki będzie odpowiadał za spowodowanie tego zdarzenia drogowego i kierowanie w stanie nietrzeźwości”.

Dyrektor SP ZOZ w Turku Krzysztof Sobczak w rozmowie z lokalnym portalem przegladkoninski.pl zapowiedział zakończenie współpracy „zarówno z kierowcą, jak i z ratownikiem, który siedział obok niego”.

„Trudno sobie wyobrazić, by ratownik nie miał świadomości w jakim stanie jest kolega” – podkreślił dyrektor.

„Poprosiłem policję, by w tej sytuacji przebadała pozostały personel pomocy doraźnej. Dla mnie sytuacja jest niewyobrażalna, więc chciałbym wiedzieć, jaki jest stan innych pracowników, mając nadzieję, że to był tylko incydent” – zaznaczył Sobczak w rozmowie z portalem.

REKLAMA