Sekretarz stanu USA zadzwonił do polskiego MSZ

Antony Blinken i Zbigniew Rau. Foto: PAP/EPA
Antony Blinken i Zbigniew Rau. Foto: PAP/EPA
REKLAMA
Polski MSZ Zbigniew Rau i sekretarz stanu USA Antony Blinken przeprowadzili rozmowę telefoniczną na prośbę strony amerykańskiej. Zaznaczyli potrzebę skoordynowanych działań wspierających suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy.

W komunikacie podano, że szefowie dyplomacji Polski i Stanów Zjednoczonych rozmawiali na temat bieżącej sytuacji bezpieczeństwa w Europie, w tym o eskalacji działań Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy, a także podtrzymywaniu przez Białoruś ataku hybrydowego przy granicy z Polską.

MSZ przekazało, że sekretarz Blinken powtórzył słowa prezydenta USA Joe Bidena o zdecydowanej reakcji USA i sojuszników w przypadku rosyjskiej agresji na Ukrainę.

REKLAMA

Odnosząc się do sytuacji na Ukrainie i Białorusi – informuje MSZ – sekretarz Blinken podkreślił rolę bliskiej współpracy sojuszniczej w ramach OBWE, po objęciu w styczniu 2022 roku rocznego przewodnictwa Polski w pracach tej organizacji.

„Rozmówcy zaznaczyli potrzebę skoordynowanych działań wspierających suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy oraz potwierdzili, że jakakolwiek dalsza rosyjska agresja militarna na Ukrainę spotka się z poważnymi konsekwencjami dla Federacji Rosyjskiej” – czytamy w komunikacie.

Jak dodano, ministrowie zgodzili się także, że dialog ze stroną rosyjską musi opierać się o dwa równoważne filary: dyplomację i odstraszanie, bazować na zasadzie wzajemności, uwzględniać nasze obawy dotyczące działań Rosji, a także odbywać się w ścisłej i pełnej koordynacji między sojusznikami.

Władze w Kijowie informowały w poprzednim tygodniu, że 122 tysiące żołnierzy rosyjskich pozostają w odległości 200 km od granicy ukraińskiej. Armia rosyjska ogłosiła w sobotę, że po ćwiczeniach na południu Rosji – w rejonach graniczących z Ukrainą, w tym na anektowanym Krymie – wraca do miejsc stałej dyslokacji około 10 tysięcy żołnierzy.

Komunikat z rozmowy Blinken-Rau nie zawiera specjalnie niczego nowego. Kiedy czyta się podobne komunikaty z ich rozmów kwietniu, czy w listopadzie ma się wrażenie wchodzenia do tej samej rzeki…

Źródło: PAP

REKLAMA