„Zaszczepieni nie będą zarażali, bo nie będą zakażeni”. To już rok od wypowiedzi, która okazała się bzdurą

Prof. Andrzej Horban. Foto: PAP
Prof. Andrzej Horban. Foto: PAP
REKLAMA
Zaszczepieni przeciwko COVID-19 nie będą zarażali, bo nie będą zakażeni – stwierdził 28 grudnia 2020 roku główny doradca premiera ds. Covid-19 prof. Andrzej Horban. Jak się okazało – były to kompletne brednie.

Dokładnie dziś mija rok od słynnych słów prof. Andrzeja Horbana w RMF FM. Na pytanie, „czy zaszczepieni będą dalej zarażali”, profesor odpowiedział przecząco.

– Nie, z założenia osoby, które szczepimy nie zarażają, bo powinny być zdrowe. Ponieważ jednak nie sprawdzamy, czy człowiek jest z tym momencie nosicielem wirusa, czy nie (jest), to nie. Istotą szczepienia jest wytworzenie takiego poziomu odporności, żeby człowiek nie był zarażony. W związku z tym należy odpowiedzieć krótko i zwięźle: nie – nie będą zarażali, bo nie będą zakażeni podkreślił.

REKLAMA

Bardzo szybko okazało się, że to, co mówił „ekspert”, to stek bzdur. Jego słowa szybko zweryfikował czas. Teraz obowiązuje narracja, według której zaszczepieni co prawda roznoszą wirusa i również się zakażają, ale ponoć lżej przechodzą chorobę. Na przykład zdaniem prof. Włodzimierza Guta od początku ludziom obiecywano nierealne rzeczy. Szczepienia chronią bowiem – według niego – przed ciężkim przebiegiem choroby, a nie zakażeniem.

Pisaliśmy o tym:

Co więcej – w międzyczasie pojawił się wariant koronawirusa, który ma być odporny na niektóre szczepionki. M.in. badacze stanowego Uniwersytetu Waszyngtonu i firmy Humabs Biomed twierdzą, że Omikron jest odporny na co najmniej trzy preparaty.

Jak będzie się dalej rozwijać ta wersja? Zobaczymy. Jeśli tzw. „pandemia” się utrzyma, to na pewno wrócimy do tematu 28 grudnia 2022.

REKLAMA