Będzie ciężko. Rewolucja prawna w 2022 roku. Co się zmieni?

2022 rok, smutna kobieta Źródło: Pixabay. Pexels, collage
2022 rok, smutna kobieta Źródło: Pixabay. Pexels, collage
REKLAMA
2022 będzie rokiem wielu zmian prawnych. Wiele z nich może fatalnie wpłynąć na gospodarkę i życie polskich obywateli. Warto przygotować się na to, co nadchodzi.

Kilka dobrych zmian, ale są haczyki

Warto może zacząć jakimś pozytywnym akcentem. Tak więc – od stycznia kwota wolna wzrośnie z 8 do 30 tys. zł brutto, drugi próg podatkowy zostanie zwiększony z 85 do 120 tys. zł. Żeby jednak nie było tak kolorowo i byśmy nie zapomnieli, że nie rządzą nami żadni wolnościowcy, to PiS zlikwiduje odliczanie składki zdrowotnej od podatku.

Z pozytywów wymienić można jeszcze ulgi podatkowe – zerowy PIT dla pracujących emerytów (do 115 tys. 528 zł) i dla rodzin wychowujących co najmniej czwórkę dzieci (do 85 tys. 528 zł).

REKLAMA

Zmieni się płaca minimalna – zostanie podniesiona do 3010 zł brutto. Może to negatywnie wpłynąć na zatrudnianie osób o mniejszych kwalifikacjach. Przedsiębiorcy zatrudniające osoby, których praca nie jest warta takiego wynagrodzenie, mogą je zwolnić.

Zresztą nawet osoby, które utrzymają się na stanowiskach, nie odczują specjalnie podwyżki dzięki drożyźnie i galopującej inflacji, która pożera wynagrodzenia.

PiS zadba o swoich wyborców kosztem reszty obywateli

Grupą, którą rząd postara się ochronić przed inflacją, którą sprowadził na Polskę nierozważnymi decyzjami, będą seniorzy. Nie wiadomo jeszcze, jak wysoka będzie waloryzacja emerytur, ale najprawdopodobniej będzie to nawet 6 proc. Do tego dochodzi jeszcze 13 emerytura. To oczywiście też wpływa na wzrost inflacji, ale to już zmartwienie innych grup.

O gargantuicznych podwyżkach cen energii mówi się od dawna – jednak PiS zadba o to, by jego potencjalni wyborcy odczuli je jak najmniej. Wprowadzony zostanie dodatek osłonowy wypłacany w dwóch ratach: do 31 marca i do 2 grudnia.

Osobom samotnym będzie przysługiwać kwota 400 zł w skali roku, gospodarstwa 2-3 osobowe dostaną 600 zł, 4-5 osobowe otrzymają 850 zł, a jeszcze większe 1150 zł. Dodatek od 500 do 1437,50 zł zaplanowano dla gospodarstw domowych zagrożonych ubóstwem energetycznym i wykorzystujących węgiel.

Oczywiście tu również pojawia się kryterium dochodowe – nie więcej niż 2,1 tys. zł brutto miesięcznie dla osób samotnych i 1,5 tys. zł brutto miesięcznie na osobę w rodzinie. Nietrudno więc się domyślić, że pieniądze dostaną te same osobo, które pobierają 500 plus. PiS zadba o swoich – natomiast płacić za to wszystko będzie cała reszta.

Jeśli chodzi o 500 plus, to pisowski rząd zapowiedział już kolejny program rozdawnictwa, który nadwyręży polską gospodarkę. Chodzi o Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, czyli świadczenie przysługujące na drugie i każde kolejne dziecko w rodzinie w wieku od ukończenia 12. do 35. miesiąca życia, w którym rodzina będzie mogła pobierać 1 tysiąc zł miesięcznie przez rok lub 500 zł przez dwa lata. Program ma wejść w życie w kwietniu.

Obecną sytuację gospodarczą zawdzięczamy m.in. 500 plus – nie trudno więc się domyślić, jak na polską gospodarkę wpłynie RKO.

Mandaty wzrosną, liczba handlowych niedziel się skurczy

Skądś pieniądze na to wszystko trzeba brać – dlatego wzrosną mandaty. Górna kara grzywny, którą może wymierzyć sąd wzrośnie do 30 tys. zł. Na drodze od policjanta będziemy mogli natomiast dostać nawet 5 tys. złotych mandatu.

Za zdjęcie z fotoradaru zapłacimy nawet 8 tys. złotych.

PiS dalej brnie w ograniczanie handlu w niedzielę. W 2022 roku handlowych niedziele będzie jeszcze mniej. Zakupy zrobimy:

  1. 30 stycznia 2022 r.
  2. 10 kwietnia 2022 r.
  3. 24 kwietnia 2022 r.
  4. 26 czerwca 2022 r.
  5. 28 sierpnia 2022 r.
  6. 11 grudnia 2022 r.
  7. 18 grudnia 2022 r.

Rząd wypowiada też wojnę sklepom, które działają jako placówki pocztowe. Mowa tu m.in. o Żabce, która od samego początku skutecznie walczy z antywolnościowymi rządowymi zakazami. Sieć już teraz zapowiada, że będzie korzystać z innych luk prawnych. Jak do tej pory przedsiębiorcy okazywali się sprytniejsi niż rządzący, co specjalnie dziwne nie jest.

Rok 2022 zapowiada się jako rok drożyzny, inflacji, a także niestety – ograniczeń coviodwych. Widzimy, że rząd zamierza zadbać o swoją potencjalną grupę wyborczą, ale wszyscy inni powinni się obawiać tego, co nadchodzi. Może być ciężko, a przecież inflacja też nie powiedziała jeszcze swojego ostatniego słowa.

Źródło: NCzas

REKLAMA