Tu już nie wjedziesz 10-letnim dieslem

Samochody z silnikami Diesla ciesza się coraz mniejszą popularnością. Foto: Pixabay
Samochody z silnikami Diesla ciesza się coraz mniejszą popularnością. Foto: Pixabay
REKLAMA
Pojazdy z silnikami wysokoprężnymi spełniające normę Euro 4 zostaną zakazane w regionie Brukseli. Zakaz dotyczy kilkudziesięciu tysięcy pojazdów, samochodów osobowych, autobusów, minibusów i vanów. Region Brukseli kontynuuje w ten sposób rozpoczętą w 2018 r. krucjatę przeciwko „najbardziej zanieczyszczającym silnikom”.

Jeszcze wiosną po Brukseli jeździło 90 000 diesli spełniających normę Euro 4. Pojazdy te stanowiły wtedy od 10 do 12% wszystkich pojazdów poruszających się w Brukseli. Ekolodzy uznali je za odpowiedzialne za emisję zanieczyszczeń. Będą oficjalnie zakazane od 1 stycznia.

Jednak pierwsze sankcje spadną dopiero trzy miesiące później. Po 1 kwietnia ich właściciele zapłacą 50 euro kary, którą można nałożyć maksymalnie 4 razy w ciągu roku, co oznacza rodzaj rocznego haraczu w wysokości 350 euro.

REKLAMA

Do wyłapywania takich pojazdów na ulicach i ich identyfikacji posłuży system 300 kamer ANPR, rozsianych po całej aglomeracji. Kamery te odczytują tablice rejestracyjne i umożliwiają urzędowi podatkowemu Brukseli dostęp do danych technicznych pojazdów. Później przychodzi mandat.

Pojazdy z silnikami spełniającymi normy Euro 4 mogą jednak warunkowo do stolicy Belgii wjechać. Okazjonalnie, po wykupieniu dziennego karnetu w cenie 35 euro, z limitem ustalonym na 8 karnetów rocznie. Zwolnienia przewidziane są również dla pojazdów przystosowanych do przewozu osób niepełnosprawnych i ponad 30-letnich „oldtimerów”. Nie dotyczy to także pojazdów priorytetowych i sił zbrojnych.

Problem mają przede wszystkim ci, których nie stać na kupno nowszego auta, a potrzebują samochodu np. do swojej pracy. Radna Brukseli socjalistka Leila Agic zaatakowała w tej sprawie ministra środowiska Alaina Marona. Mówiła, że walka z zanieczyszczeniem jest oczywiście godna pochwały, ale wyraziła ubolewanie, że brakuje pomocy dla „wrażliwych gospodarstw” w zamianie pojazdów.

Regionalny minister Maron odpowiedział, że „zanieczyszczenie środowiska samo w sobie generuje głębokie nierówności, których ofiarą padają najsłabsi, a w dodatku oni sami niekoniecznie posiadają pojazdy”. Lewica jak zwykle wie, co jest najlepsze dla ludzi…

Źródło: RTBF

REKLAMA