Zgwałcił 9-latkę. Ojciec dziewczynki dorwał pedofila i przedstawił mu dwa wyjścia

obywatel Iraku/Młode Niemki zgwałcone przez imigrantów/Gwałt/obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA
To sprawa, którą od jakiegoś czasu żyje cała Rosja. 34-latek odkrył, że jego bliski przyjaciel jest pedofilem, który w dodatku zgwałcił jego 9-letnią córkę. Mężczyzna zabił zwyrodnialca i teraz grozi mu dożywocie. Rosjanie chcą, by został uniewinniony.

34-letni Wiaczesław ze wsi w Obwodzie Samarskim odkrył przypadkiem, że jego przyjaciel Oleg jest pedofilem, który od wielu lat wykorzystuje dzieci z wioski.

Na telefonie mężczyzny Wiaczesław znalazł m.in. nagranie, na którym Oleg gwałci jego 9-letnią córkę.

REKLAMA

Pedofil uciekł, a 34-letni Rosjanin udał się na komisariat i zgłosił sprawę policji. Na swoje własne nieszczęście, to Wiaczesław, a nie policjanci, jako pierwszy znalazł Olega.

Gdy się spotkali, ojciec ofiary dał „przyjacielowi” dwa wyjścia: albo sam oddaje się w ręce policji, albo odbiera sobie życie. Pedofil nie chciał się przyznać. Ojciec dziewczynki wywiózł do do lasu. Tam dał łopatę i nakazał wykopanie własnego grobu.

Potem zadźgał zwyrodnialca nożem.

Później Wiaczesław przekazał policjantom, że pedofil potknął się i upadł na jego nóż, ale mundurowi nie dali wiary jego tłumaczeniom.

34-latkowi za zabicie Olega Swiridowa grozi dożywocie. Za Wiaczesławem wstawia się jednak całą społeczność wsi. Domagają się, by mężczyzna został uniewinniony.

Po stronie Wiaczesława jest też wielu przedstawicieli mediów i osób publicznych. Na ten moment 34-latek przebywa w areszcie.

REKLAMA