Josef Fritzl wyjdzie z więzienia?! „Potwór z Amstetten” przez lata więził i gwałcił własną córkę

Josef Fritzl/Fot. screen YouTube/ y0Fritzl
Josef Fritzl/Fot. screen YouTube/ y0Fritzl
REKLAMA
Psychiatra zdecyduje, czy Josef Fritzl, który przez 24 lata więził w piwnicy swoją córkę Elisabeth, gwałcił ją kilka tysięcy razy i spłodził jej siedmioro dzieci, powinien wyjść na wolność. Fritzl trafił za kratki w 2009 roku, skazany na dożywocie. Może jednak kwalifikować się do zwolnienia po 2024 roku. Jest małe prawdopodobieństwo, by tak się stało. Jeżeli jednak by do tego doszło, zbrodniarz spędziłby w niewoli mniej czasu niż jego córka.

86-letni obecnie Fritzl trzymał w zamknięciu swoją córkę Elisabeth w latach 1984-2008 w podziemiach rodzinnego domu w Amstetten w Austrii. W tym okresie dopuścił się gwałtu na niej ponad 3 tys. razy. Spłodził z nią siedmioro dzieci.

Koszmar kobiety skończył się dopiero w 2008 roku, gdy jej chora 19-letnia wówczas córka Kerstin musiała zostać zabrana do szpitala. Fritzl został skazany na dożywocie 19 marca 2009 roku.

REKLAMA

Mężczyzna może jednak ubiegać się o wcześniejsze zwolnienie w 2024 roku. Jeśli nie zostanie uznany za zagrożenie, jego kara skończy się po 15 latach.

Wcześniej w tym roku Sąd Okręgowy w Krems w Dolnej Austrii zdecydował o przeniesieniu Fritzla ze specjalnego więzienia w Krems-Stein do zwykłego systemu więziennego. Przez to „potwór z Amstetten” może ubiegać się o wcześniejsze zwolnienie. Decyzji sprzeciwiła się jednak prokuratura i natychmiast odwołała się od decyzji.

Teraz sprawą zajął się Wyższy Sąd Okręgowy i wyznaczył biegłego do zbadania Fritzla. Ma on ustalić jego stan psychiatryczny i neurologiczny po przeszło 10 latach pobytu w więzieniu. Większość tego okresu osadzony spędził w odseparowaniu od innych więźniów.

Jeśli wykryte zostaną jakiekolwiek nieprawidłowości, Fritzl nie będzie mógł się ubiegać o przedterminowe zwolnienie. Jeśli jednak biegły uzna, że 86-latek ma „zdrowy umysł”, będzie mógł on zostać zwolniony z więzienia już w 2024 roku.

Wiceprezes Sądu Okręgowego w Krems, Ferdinand Schuster, poinformował, że opinia eksperta ma być wydana najprawdopodobniej do końca stycznia. Szanse na to, że Fritzlowi uda się skutecznie ubiegać o wcześniejsze zwolnienie, są bardzo małe.

W 2019 roku pojawiły się doniesienia o tym, że u 84-letniego wówczas Fritzla pojawiają się oznaki demencji, a stan jego zdrowia psychicznego pogarsza się.

Od czasu, kiedy Fritzl trafił do więzienia, obecnie 55-letnia Elisabeth nie miała z nim kontaktu. Mieszka pod przybranym nazwiskiem w nieznanej części Austrii, razem z dziećmi.

Okropne zbrodnie Fritzla wyszły na jaw dopiero, gdy 19-letnia Kerstin zapadła w śpiączkę. Została zabrana do szpitala, gdzie lekarze zauważyli jej niedożywienie i gnijące zęby.

Elisabeth dostała pozwolenie na opuszczenie podziemi domu rodzinnego i odwiedzenie Kerstin w szpitalu. Kobieta została aresztowana i opowiedziała policji o zbrodniach, jakich dopuścił się jej ojciec.

Zanim trafił do więzienia, podczas procesu Fritzl stwierdził, że „właściwie chciał dobrze”.

Źródło: dailymail.co.uk

REKLAMA