REKLAMA
250 tys. dol. australijskich kary (733 tys. zł) grozi barowi w Perth (zachodnia Australia) za zorganizowanie, wbrew restrykcjom epidemicznym, noworocznego przyjęcia z udziałem 300 osób – poinformował australijski portal 9news.
Barowi „The George” może także zostać pozbawiony licencji na sprzedaż alkoholu.
Akcja jak z Jamesa Bonda, bo ludzie chcieli świętować
Policjant Chris Dawson poinformował, że drzwi baru były zamknięte, a okna zaciemnione, gdy sprawdzono lokal o godz. 23.30 czasu lokalnego. Kiedy jednak funkcjonariusze wspięli się po murze i dostali do środka przez inne drzwi, odkryli, że zabawa trwa w najlepsze.
REKLAMA
Dodatkowo – o zgrozo – uczestnicy przyjęcia nie mieli założonych maseczek ochronnych.
Źródło: PAP
REKLAMA