Kuriozalne słowa Andrusiewicza: „Łatwiej przeboleć ten jeden płacz dziecka (…) przy szczepieniu, niż testować je raz na tydzień czy dwa” [VIDEO]

Wojciech Andrusiewicz (z lewej) i Adam Niedzielski. Foto: PAP
Wojciech Andrusiewicz (z lewej) i Adam Niedzielski. Foto: PAP
REKLAMA
Mamy zaszczepionych 212 tys. dzieci w wieku 5-11 lat na 336 tys. rejestracji. W ostatnich dniach jednak rejestracja i szczepienia stanęły, więc gorąco apeluję: szczepmy nasze dzieci – powiedział we wtorek rzecznik pandemicznego MZ Wojciech Andrusiewicz.

Szczepienia przeciw COVID-19 dzieci w wieku od 5 do 11 lat rozpoczęły się w Polsce 16 grudnia. Są wykonywane preparatem Comirnaty (Pfizer-BioNTech) w dostosowanej do wieku dawce pediatrycznej.

Na wtorkowym briefingu rzecznik MZ zaapelował do rodziców o szczepienie swoich dzieci. – To najskuteczniejsza ochrona przed zakażeniem. Niestety, obserwujemy coraz mniejszą liczbę zamówień szczepionek z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ostatniej doby punkty szczepień zamówiły jedynie 9 tysięcy szczepionek dla grupy wiekowej 5-11 lat – poinformował.

REKLAMA

Jak dodał, w Polsce jest teraz 212 tys. zaszczepionych dzieci w wieku 5-11 lat, na 336 tys. rejestracji. – Widzimy, że w ostatnich dniach ta rejestracja i szczepienia stanęły, więc to jest gorący apel – podkreślił.

Później z ust rzecznika pandemicznego resortu zdrowia padły kuriozalne słowa. Stwierdził bowiem, że lepiej poddać dziecko zaszprycowaniu, niż testować je co tydzień lub dwa.

– Dla dzieci dość dużym problemem jest samo testowanie (…). Często łatwiej przeboleć ten jeden płacz dziecka w wieku pięciu czy sześciu lat przy szczepieniu, niż testować je raz na tydzień czy raz na dwa tygodnie. Dlatego to jest cały czas gorący apel, jeżeli chcemy, by nasze dzieci chodziły do szkoły, by nie były kierowane na kwarantannę – szczepmy nasze dzieci – stwierdził rzecznik MZ.

Tymczasem na stronach ministerstwa czytamy, że szprycowanie dzieci w wieku 5-11 lat odbywa się przy pomocy dwóch dawek.

„Szczepienie dzieci w wieku 5-11 lat odbywa się za pomocą dwóch dawek – w odstępie co najmniej 21 dni.

W przypadku dzieci z ciężkimi zaburzeniami odporności możliwe jest podanie trzech dawek szczepionki: dwóch dawek w odstępie co najmniej 21 dni oraz dawki dodatkowej (uzupełniającej), podawanej w odstępie co najmniej 28 dni po ukończeniu dwudawkowego szczepienia. Skierowanie na dawkę dodatkową 28 dni po pełnym szczepieniu, wystawia lekarz” – napisano w podstawowych informacjach.

Andrusiewicz dodał, że jeżeli chodzi o starsze dzieci, w wieku 12-17 lat, to na 2,7 mln dzieci w tej grupie mamy zaszczepionych około 46 proc.

Rzecznik resortu Niedzielskiego zapowiedział także szprycę przypominającą dla młodzieży w wieku 12-18 lat. Według jego prognoz prawdopodobnie nastąpi to pod koniec stycznia.

Rzecznik MZ zapowiada szprycę przypominającą dla dzieci. Padła data

Źródła: PAP/Twitter/gov.pl

REKLAMA