Piłkarz reprezentacji Polski i Napoli Piotr Zieliński po raz drugi ma covida. We włoskim klubie narasta irytacja z powodu koronawirusowych zasad.
Zieliński zaszczepił się przeciwko COVID-19 przed mistrzostwami Europy, które rozgrywano w czerwcu i lipcu 2021 roku. Mimo to w październiku uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Teraz pomocnik Napoli po raz drugi złapał covida. Włoski klub wydał oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
„Po serii wymazów przeprowadzonych dzisiejszego popołudnia w drużynie pojawił się pozytywny wynik testu u Piotra Zielińskiego” – oświadczono na Twitterze Napoli.
„W ostatnich dniach piłkarz, regularnie szczepiony, ściśle przestrzegał protokołu medycznego dotyczącego wszystkich zachowań, które należy stosować, aby uniknąć rozprzestrzeniania się wirusa. Piotr jest bezobjawowy i spędzi w swoim domu okres izolacji” – dodano.
W zawodowym sporcie o wyniku coraz częściej decyduje przypadek, tzn. wyniki testów na koronawirusa. We włoskiej Serie A co i rusz odwoływane są mecze albo drużyny grają bez ważnych zawodników, gdyż u tych albo stwierdzono covida, albo wysłano ich na kwarantannę.
W podobnej sytuacji kilka dni temu znalazło się Napoli. W drużynie kilku zawodników miało pozytywne testy na koronawirusa, a tamtejszy sanepid (ASL) wysłał dodatkowo trzech piłkarzy z tzw. „bliskiego kontaktu” na kwarantannę. Wśród nich byli właśnie Zieliński oraz Amir Rrahmani i Stanislav Lobotka.
Klub ostatecznie wypiął się na sanepid i wystawił na mecz z Juventusem (1:1) wszystkich trzech skierowanych na kwarantannę zawodników.
CZYTAJ WIĘCEJ: Piotr Zieliński zagrał pomimo zakazu
Irytacja covidowym cyrkiem występuje nie tylko w Napoli, a publicznie swoje wątpliwości coraz częściej wyrażają ważne osobistości we włoskiej piłce.
Trener Lazio Rzym Maurizio Sarri na konferencji prasowej powiedział tak: – Jeśli ten wirus jest tak groźny, to siedźmy w domu i nie grajmy w piłkę. Jeśli nie jest, to zaklasyfikujcie go jako grypę.