„Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych”. Obowiązek szprycowania posłów i senatorów nie przeszedł

Od lewej: Czesław Hoc, Bolesław Piecha i Tomasz Latos podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia/Źródło: sejm.gov.pl
Od lewej: Czesław Hoc, Bolesław Piecha i Tomasz Latos podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia/Źródło: sejm.gov.pl
REKLAMA
Wczoraj podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia procedowano poselski projekt ustawy „o szczególnych rozwiązaniach zapewniających możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w czasie epidemii COVID-19”, czyli niechlubny druk nr 1846.

Podczas posiedzenia członkowie komisji głosowali nad poprawkami do sanitarystycznego projektu posła Czesława Hoca. Wśród nich znalazła się m.in. poprawka 18. z zestawienia ruchu 2050 dotycząca obowiązkowych szczepień posłów i senatorów.

Jak się okazało podczas głosowania, politycy niechętnie patrzą na szprycobowiązek we własnej grupie zawodowej. Wymowne było także stanowisko „wiceministra pandemii” i senatora Waldemara Kraski, który jednoznacznie stwierdził, że jest „przeciw”.

REKLAMA

Ostatecznie w głosowaniu wzięło udział 33 członków sejmowej Komisji Zdrowia. Za było 16, przeciw także 16, a 1 osoba się wstrzymała. – Poprawka nie przeszła – oświadczył przewodniczący Tomasz Latos z PiS-u.

Co ciekawe, w tym głosowaniu sam autor sanitarystycznego projektu dot. m.in. sprawdzania paszportów covidowych pracownikom i usługobiorcom, a także umożliwiającego wprowadzenie szprycobowiązku w zawodach medycznych, Czesław Hoc głosował dokładnie tak samo jak Janusz Korwin-Mikke – czyli przeciw obowiązkowej szprycy dla polityków. Tak samo postąpił kolejny sanitarysta z PiS-u, Bolesław Piecha. Nikt z partii rządzącej nie poparł poprawki – a przewodniczący Latos wstrzymał się od głosu.

Pomysł poparli natomiast m.in. wszyscy członkowie komisji z Lewicy oraz wszyscy głosujący członkowie Koalicji Obywatelskiej.

Czytaj także: Segregacja coraz bliżej. Komisja Zdrowia klepnęła „Projekt ustawy o zaprowadzeniu apartheidu sanitarnego w outsourcingu pracodawców”

REKLAMA