
Instytut Ordo Iuris zorganizował debatę na temat skutków medycznych, które mogą wywoływać ograniczenia covidowe. O negatywnym wpływie reżimu sanitarnego na zdrowie ludzkie mówił m.in. lek. med. Paweł Basiukiewicz.
Tematem debaty były izolujące społecznie interwencje niemedyczne, które rządy państw przedsięwzięły w celu walki z tzw. pandemią. Mowa tu o takich interwencjach jak kwarantanna, izolacja, lockdown, zamykanie przedsiębiorstw, zamykanie szkół – niefarmaceutyczne interwencje, które mają za zadanie zablokowanie interakcji społecznych.
Zdaniem ekspertów tego typu interwencje w negatywny sposób wpływały na życie ludzi i na funkcjonowanie społeczeństw.
– One, w założeniu, mają zmniejszyć, spłaszczyć tę falę epidemiczną – wskazał lek. Paweł Basiukiewcz.
– W domyśle wiemy – i takie też były założenia w raportach WHO jeszcze przed wystąpieniem pandemii – że te interwencje są bardzo szkodliwe. To są interwencje, które mogą doprowadzić do niepokojów społecznych, zaburzać życie całych społeczeństw, konkretnych obywateli. I nie było kalkulacji koszty – korzyść.
Ekspert stwierdził, że „nie wiedzieliśmy, ile zapłacimy poprzez takie interwencje” i czy korzyści będą wyższe niż koszty.
Basiukiewicz stwierdził, że już teraz wiemy, iż „korzyść [tych interwencji] była przeszacowana”. Ekspert powołał się na kalkulację z Kanady.
– [Według tych kalkulacji] jeden rok życia uratowanego dzięki temu, że zablokowaliśmy transmisję wirusa, kosztował nas, w zależności od przyjętych założeń, między 40. a 141 lat życia z innych powodów – mówi lekarz.
Ekspert zauważa, że pomimo tego, iż wiemy już teraz jak szkodliwe są tego typu interwencje, to są one cały czas wdrażane.
– Według jednej z analiz ze Stanów Zjednoczonych, koszty tak zwanej nauki […] hamowania nauki stacjonarnej, to jest ponad 30 milionów lat życia w przyszłości, a w Europie to jest ok. 1 miliona lat życia. To są oczywiście bardzo orientacyjne wyliczenia. Tutaj warto dodać, że Polska jest jednym z państw europejskich, która najdłużej miała naukę zdalną – zauważył Basiukiewicz.
Ekspert zauważa, że w rzeczywistości w Polsce wciąż mamy naukę zdalną, bo „jeden nauczyciel z pozytywnym testem potrafi […] wysłać na kwarantannę kilka klas”.
Lekarz zauważa również, że interwencje niefarmaceutyczne doprowadziły do „bardzo dużych zmian w strukturze leczenia chorych w Polsce” i tu również nie ma mowy o zmianach pozytywnych.
Ekspert wytknął, że w przestrzeni publicznej nie pojawiają się informacje o tym, że interwencje niemedyczne doprowadziły do zmniejszenia liczby hospitalizacji. – Mieliśmy opustoszałe oddziały, opustoszałe OIOM-y – mówi Basiukiewicz.
Poza lek. med. Basiukiewiczem w debacie udział wzięli także:
– prof. Bogdan Chazan – ginekolog-położnik, dyrektor medyczny MaterCare International,
– prof. Piotr Rieske – analityk medyczny, biotechnolog, kierownik Zakładu Biologii Nowotworów Uniwersytetu Medycznego w Łodzi,
– dr hab. n. med. prof. WUM Ewa Dmoch-Gajzlerska – ginekolog-położnik, kierownik Zakładu Dydaktyki Ginekologiczno-Położniczej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego,
– dr Piotr Witczak – immunolog,
– dr Dorota Jarczewska – lekarz rodzinny,
– r.pr. Katarzyna Gęsiak – dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki Instytutu Ordo Iuris,
– Łukasz Bernaciński – członek Zarządu Instytutu Ordo Iuris.
Z raportem sporządzonym przez ekspertów można zapoznać się TUTAJ.
Źródło: Ordo Iuris