Brazylijski prezenter telewizyjny Rafael Silva podczas programu na żywo doznał ataku serca. Tydzień wcześniej przyjął trzecią dawkę szczepionki przeciw COVID-19. Stacja telewizyjna poinformowała o ustaleniach lekarzy.
Do szokujących scen na wizji doszło 4 stycznia. Silva zapowiadał na antenie reportaż. Nagle zemdlał i upadł.
Realizatorzy od razu zmienili obraz. W tym czasie 36-letniemu dziennikarzowi udzielano pomocy medycznej. Ostatecznie trafił do szpitala, a TV Alterosa wydała później oświadczenie, w którym poinformowała, że stan dziennikarza się poprawił.
„Reaguje na bodźce, porusza rękoma i stopami. To dobre znaki. Nadal niestety nie wiemy, co naprawdę przytrafiło się Rafaelowi” – głosiło oświadczenie telewizji.
36-latek ledwie tydzień wcześniej przyjął trzecią dawkę szczepionki przeciwko COVID-19, czym pochwalił się publicznie.
„Niech żyje trzecia dawka. Żal mi ludzi, którzy nie mają tej możliwości. Szczepionki ratują życie!” – napisał 28 grudnia na Twitterze brazylijski prezenter telewizyjny Rafael Silva.
Niektórzy łączyli nagłe zasłabnięcie dziennikarza z powikłaniami po przyjęciu trzeciej dawki szczepionki. Niemal dwa tygodnie później stacja telewizyjna podała nowe wiadomości ws. stanu zdrowia 36-letniego dziennikarza.
Na antenie TV Alterosa poinformowano, że Rafael Silva wciąż przebywa w szpitalu. Jednocześnie dodano, że lekarze nie dopatrzyli się związku przyczynowo-skutkowego, tzn. nie łączą ataku serca dziennikarza ze szczepieniem.
„Według specjalistów związek ze szczepionką został już wykluczony. Lekarz, który go leczy, podejrzewa, że Rafael ma wrodzoną wadę serca. Czyli jest to kwestia genetyczna. Nikt jednak tego nie wiedział ani wcześniej tego nie zidentyfikował” – poinformował inny dziennikarz tej stacji, Kadu Lopes.
Sytuację, która wydarzyła się na wizji, można zobaczyć poniżej.
