Tusk marzy o segregacji sanitarnej jak na Zachodzie: Dostęp do wielu sfer życia publicznego tylko z testem lub szprycą

Donald Tusk/Fot. PAP
Donald Tusk/Fot. PAP
REKLAMA
Sposobem na zwiększenie liczby zaszczepionych w Polsce jest decyzja o paszporcie covidowym, o tym, by dostęp do wielu sfer życia publicznego miały osoby, które są przetestowane lub zaszczepione; to nie ekwilibrystyka, akrobatyka czy potrójne salto w powietrzu – powiedział lider PO Donald Tusk.

Tusk powiedział we wtorek w TVN24, że rząd odrzucał dotąd wszystkie propozycje „jakichś energicznych działań” dotyczących walki a pandemią, zgłaszanych m.in. przez Radę Medyczną przy premierze. Ocenił, że „efektem takiego podejścia jest niepotrzebna śmierć setek, a może tysięcy ofiar pandemii”. Stwierdził, że Polska nie musiała być na szczycie światowych tabel, jeśli chodzi o umieralność związaną z covidem.

– Nikt o zdrowych zmysłach nie może mieć pretensji do PiS, do (premiera, Mateusza – przyp. red.) Morawieckiego, do (prezesa PiS, Jarosława – przyp. red.) Kaczyńskiego o to, że jest pandemia. Ale wszyscy mają prawo oskarżać tę władzę o zaniechania, które przyniosły tragiczne konsekwencje, bo nie ma żadnego powodu, dla którego w Polsce umiera zdecydowanie najwięcej chorych na COVID-19 – powiedział. Jak ocenił, to „nie do wybaczenia”.

REKLAMA

Tuska spytano o tzw. ustawę Hoca – czyli poselski projekt ustawy o „apartheidzie sanitarnym w outsourcingu pracodawców”. Projekt przygotowała grupa posłów PiS, m.in. Czesław Hoc. Jego zapisy mają „umożliwić pracodawcy sprawowanie rzeczywistej kontroli nad ryzykiem wystąpienia infekcji wirusa SARS-CoV-2, powodującego chorobę COVID-19 w zakładzie pracy”. Znalazły się tam też zapisy, że pracodawca będzie mógł żądać od pracownika okazania informacji o szczepieniu przeciw COVID-19 lub o negatywnym wyniku testu albo też informacji o przebytej infekcji.

Lider PO podkreślił, że nikt nie wątpi, że opozycja poparłaby ten projekt. – My to mówimy od początku, nie ma co udawać, że Kaczyński i Morawiecki nie wiedzą, jak się zachowa opozycja – powiedział. Jak stwierdził, propozycje opozycji są tu o wiele dalej idące i z jej strony padają zarzuty, iż ustawa Hoca jest „delikatniutka i bardzo tchórzliwa”. Podkreślił, że to co im przeszkadza to nie to, że idzie ona za daleko, ale że jest „zbyt nieśmiała”.

Raz jeszcze zadeklarował, że opozycja projekt wesprze. – Niewiele da ta ustawa, ale choć trochę ułatwi walkę z pandemią. Więc tutaj na opozycję nie ma co się oglądać – powiedział. Stwierdził, że działania rządzących pokazują, że „to są tchórze, a ich tchórzostwo kosztuje życie ludzi”, którzy „dla utrzymania większości w Sejmie są gotowi do każdego łajdactwa”.

Pytany, co by zrobił, by zwiększyć odsetek zaszczepionych w Polsce, Tusk powiedział, że to nie jest „żadna ekwilibrystyka, akrobatyka, jakieś potrójne salto w powietrzu”. – To jest na przykład decyzja o paszporcie covidowym, o tym, żeby dostęp do wielu sfer życia publicznego miały osoby, które są przetestowane lub zaszczepione – stwierdził.

Podkreślił, że wie, iż to nie byłoby popularne i że PiS w ramach konkurencji z Konfederacją „bardzo się boi utraty głosów tych środowisk antyszczepionkowych”. Podkreślił, że on nie mówi o obowiązkowych szczepieniach, bo nie ma szansy, żeby to zrealizować i prawie nigdzie na świecie władze się na to nie decydują. – Ale zachęta, motywacja; czyli nie szczepisz się – twoje zbójeckie prawo, ale to będzie oznaczało pewne negatywne konkurencje. Wtedy ludzie zaczynają kalkulować, liczyć, co im się bardziej opłaca – mówił lider PO.

Źródło: PAP

REKLAMA