80 proc. polskiej muzyki w radiu? Korwin-Mikke: robię prawilny rap i nawet Eminema się nie boję [VIDEO]

Janusz Korwin-Mikke, Eminem Źródło: wRealu24, YouTube, collage
Janusz Korwin-Mikke, Eminem Źródło: wRealu24, YouTube, collage
REKLAMA
Janusz Korwin-Mikke, lider wolnościowego skrzydła Konfederacji i prezes partii KORWiN, jest przeciwny narzucaniu stacjom radiowym, jaką mają grać muzykę.

Projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji został złożony do marszałka Sejmu – poinformował w piątek na Twitterze poseł Marek Suski (PiS).

Proponowana nowelizacja przewiduje m.in. zwiększenie emisji polskiej muzyki w programach stacji radiowych.

REKLAMA

Projekt nowelizacji zakłada, że nadawcy programów radiowych, z wyłączeniem programów tworzonych w całości w języku mniejszości narodowych, etnicznych lub w języku regionalnym (w Polsce jedynie język kaszubski ma ten status), będą przeznaczać nie, jak dotychczas 33 proc., a co najmniej 50 proc. miesięcznego czasu nadawania w programie utworów słowno-muzycznych, na te wykonywane w języku polskim, a co najmniej 80 proc. (do tej pory było to 60 proc.) w godzinach od 5 rano do 24.

W nowelizacji przewidziano także „bonus” za nadawanie w godz. 5-24 utworów debiutantów. Ich czas antenowy będzie liczony jako 300 proc. czasu nadawania utworu.

W uzasadnieniu do ustawy napisano, że „projektowana zmiana stanowi mechanizm wsparcia i promocji dla krajowych wykonawców utworów słowno-muzycznych”.

Pomysł narzucania stacjom radiowym, jaką mają grać muzykę jest oczywiście skrajnie antywolnościowy. Doskonale rozumie to Janusz Korwin-Mikke, który przewodzi wolnościowemu skrzydłu w Konfederacji.

– Pomysł, aby zmuszać stacje radiowe do puszczania w 80% muzyki po polsku to jakiś totalny odlot. Wolność to prawo do słuchania czego chcę, w języku jaki chcę – pisze na Twitterze legendarny liberał.

– Tylko przegrywy co robią chłam boją się konkurencji. Ja tam robię prawilny rap i nawet Eminema się nie boję. – „Bóg Rapu” – dodał żartobliwie Korwin.

Poseł nawiązuje do swojego kawałka w rapowej konwencji, który nagrał w ramach akcji #hot16challange2. Szef partii KORWiN stwierdził, że nie boi się nawet Eminema – jednego z najpopularniejszych raperów w historii, który, tak jak sam Korwin, słynie z kontrowersyjnych tekstów (w swoich kawałkach wcielał się m.in. w mordercę homoseksualistów, gwałciciela i pedofila, a także naśmiewał się z zamachów terrorystycznych i atakował czołowych amerykańskich polityków).

Janusz Korwin-Mikke w swojej piosence nazywa się „bogiem rapu” – tak samo Eminem ma kawałek pt. „Rap God”, w którym zarzuca innym raperom, że ich piosenki brzmią „gejowo”, a on łamie stoły na „p*dałach”. W tym kawałku Eminem pobił rekord Guinessa najszybciej zarapowaną zwrotką w historii muzyki – później sam kilkukrotnie pobijał własne osiągnięcie.

Mimo wszystko kawałki Eminema nie są usuwane z YouTube’a, a piosenkę Korwina spotkał właśnie taki los. Na szczęście kawałek nieustannie jest przywracany przez fanów „Krula”.

Źródło: PAP, Twitter, NCzas

REKLAMA