
W czwartek 20 stycznia protesty przeciw przymusowi szczepień przerodziły się w wybuch przemocy. Francuski żandarm został postrzelony w Pointe-à-Pitre, gdzie aresztowano sześć osób. Na wyspie mówi się już o miejskiej guerilli.
Tydzień temu „kolektyw” występujący przeciw segregacji sanitarnej wezwał całą ludność wyspy do powszechnego protestu. Wezwanie ogłoszono w rocznicę powstania w 2009 roku kolektywu Lyannaj Kont Pwofitasyon (LKP), który zrzesza około 50 organizacji.
W kilku punktach wyspy doszło do blokad i strać z policją. Blokowano m.in. wejście do supermarketów, czy wjazd na stacje benzynowe. W Szpitalu Basse-Terre usiłowano wejść do budynku administracyjnego.
Według miejscowej prefektury „nieautoryzowane demonstracje” szybko się „zdegenerowały”. Do strać doszło m.in. w miejscowości Abymes, gdzie policja była atakowana kamieniami i „koktajlami Mołotowa”. Wznoszono barykady i blokowano drogi. Policja używała powszechnie gazu, a nawet helikopterów.
Według prokuratury Pointe-à-Pitre w mieście odnotowano też strzały z ostrej amunicji. Splądrowano też jeden ze sklepów. To kolejna fala przemocy na tej francuskiej wyspie od początku pandemii.
"According to the Pointe-à-Pitre prosecutor's office, "at least three shots" with live ammunition were counted and "at least one store was looted", when night had just fallen."pic.twitter.com/9gr0TD16NF
— Strange Days 🕚 (@_SocialEntropy_) January 21, 2022
Clashes continue in the streets of Pointe-à-Pitre, Guadeloupe. Many young islanders are now joining protests against COVID tyranny/apartheid. COVID Brownshirts use of force & tear gas are being met with resistance & stone throwing by the demonstrators. pic.twitter.com/z818NKTQJS
— Prodigal Son (@ThePr0diga1S0n) January 20, 2022
Ça pète les plombs sévère en ce moment à Pointe-à-Pitre (gendarme blessé par balle)… sinon @EmmanuelMacron je crois que la dame à une message pour toi 😂#Greve #Guadeloupe pic.twitter.com/aPFXPM9U11
— BRUNO BALMOKOUN (@BrunoBalmokoun) January 20, 2022
Źródło: Le Figaro