Złapali parę, która ukradła ponad tysiąc „przepustek zdrowotnych”

Sprawdzanie certyfikatów covidowych.
Sprawdzanie certyfikatów covidowych - zdj. ilustracyjne. (Fot. Unsplash/Mat Napo)
REKLAMA
Mężczyzna trafił do aresztu, a jego partnerka przebywa na wolności pod nadzorem policji. We Francji tak traktowani są najgroźniejsi przestępcy. W tym przypadku poszło o fałszowanie certyfikatów szczepień, a ostatnio „zbrodnia to niesłychana”.

Sprawę odnotowano jako wielki sukces żandarmów z Bordeaux i Centralnego Biura ds. Walki ze Szkodami dla Środowiska i Zdrowia Publicznego (Oclaesp) z Bordeaux i Lyonu. To wynik „kilkumiesięcznego śledztwa” wszczętego w Żyrondzie jeszcze latem 2021 r.

Francja ma rzeczywiście problem z fałszywymi „przepustkami zdrowotnymi”. Zaostrzono kary, a nagłaśnianie takich spraw ma odstraszać potencjalnych naśladowców.

REKLAMA

W tym przypadku zaczęło się od tego, że pracująca na własny rachunek pielęgniarka z Le Taillan-Médoc odkryła, że jej służbowe konto poświęcone szczepieniom na Covid-19 zostało zhakowane.

Z konta wygenerowano ponad tysiąc fałszywych „przepustek zdrowotnych” w ciągu kilku dni. Żandarmerii udało się jednak wyśledzić sprawców włamania. Tak trafili do pary mieszkającej na przedmieściach Lyonu.

Podczas rewizji w jej domu, śledczy znaleźli… pistolet, 9 000 euro w gotówce, około dwudziestu telefonów komórkowych, a także „bardzo dużą liczbę nośników cyfrowych”.

Ze względu na „skalę” i „złożoność zjawiska” wszczęto dodatkowe śledztwo. Do niedawna w ten sposób opisywano największe afery dotyczące przemytu narkotyków, czy wielomilionowe przekręty.

Źródło: Le Figaro / AFP

REKLAMA