Europejskiemu państwu grozi rozpad? TA decyzja oznacza zerwanie porozumień kończących krwawą wojnę domową

Mapa Europy na globusie. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pexels
Mapa Europy na globusie. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pexels
REKLAMA
P. Miłorad Dodik, lider bośniackich Serbów, próbuje doprowadzić do rozpadu Bośni i Hercegowiny, za co już został obłożony amerykańskimi sankcjami.

Jego zwolennicy w parlamencie Republiki Serbskiej, jednej z trzech części składowych bośniackiej federacji, przegłosowali utworzenie własnych sił zbrojnych oraz systemu celnego i podatkowego, a także sądowego, co faktycznie oznacza zniszczenie państwa.

Decyzję musi jeszcze zatwierdzić Izba Narodów, czyli senat całej Bośni i Hercegowiny, gdzie Serbowie nie mogą liczyć na większość, ale nie wiadomo, czy p. Dodik nie zdecyduje się na działania bezprawne.

REKLAMA

Decyzja p. Dodika i jego zwolenników oznacza zerwanie porozumień z Dayton zawartych w 1995 roku i kończących krwawą, czteroletnią wojnę domową.

Sankcje ogłoszono tuż przed uroczyście obchodzonym Dniem Republiki Serbskiej, w rocznicę ogłoszenia jej powstania w styczniu 1992 roku.

Ale pozostali mieszkańcy Bośni uważają, że właśnie ta proklamacja zamieniła trwające w owym czasie starcia etniczne w długą wojnę, w której bośniackich Serbów wspierał Belgrad.

Obecnie Sąd Konstytucyjny Bośni już dwukrotnie uznawał obchodzenie rocznicy za sprzeczne z konstytucją.

Tekst ukazał się w segmencie Postęp w Świecie w numerze 03-04 (2022) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.

REKLAMA