Gwiazda Dawida ze strzykawek. Austriackie miasta chcą usunąć rzeźby artysty przez post [FOTO]

Gwiazda Dawida/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Gwiazda Dawida/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA
Dwa austriackie miasta Linz i Steyr chcą usunąć z przestrzeni miejskiej rzeźby artysty Manfreda Kielnhofera po tym, jak na swoim profilu na Facebooku opublikował „antysemicką” grafikę – Gwiazdę Dawida ułożoną ze strzykawek. Miał to być wyraz protestu artysty wobec wprowadzonemu w czwartek nakazowi szczepień w Austrii – opisuje w piątek „The Times of Israel”.

54-letni Manfred Kielnhofer jest uznanym rzeźbiarzem, którego cykl „Strażnik czasu” przedstawia postacie kapłanów, owiniętych w tradycyjne szaty. Rzeźby z tego cyklu Kielnhofer umieszcza w takich miejscach, jak stare klasztory, dziedzińce zamków, kopalnia soli, a także główne ulice miast.

Charakterystyczna postać kapłana znalazła się na zdjęciu strzykawek, które Kielnhofer zamieścił na swoim profilu na Facebooku. Obok znajdowały się hasła: Jewish, War, Toxic, Vaccination, 666.

REKLAMA
Post Manfreda Kielnhofera/Fot. screen Instagram
Post Manfreda Kielnhofera/Fot. screen Instagram

„Publikacja pojawiła się w momencie, gdy Austria jest bliska stania się pierwszym krajem, który wprowadzi obowiązek szczepień przeciwko Covid-19 dla wszystkich dorosłych. A to wywołuje protesty krytyków pandemicznych zasad tego kraju” – opisuje „The Times of Israel”.

Kielnhofer w wywiadzie dla lokalnej gazety „BezirksRundSchau” miał potwierdzić, że „przekroczył granicę” tym zdjęciem, jednak bronił tego kroku prawem do tworzenia „rzeczy krytycznych”. Dodał, że „tekst został dodany przez kogoś innego, kto włamał się do jego komputera, ale krytyka Żydów była celowa”.

– Producenci szczepionek często są Żydami. Czytałem o tym. Zobacz, kim są szefowie przemysłu farmaceutycznego – powiedział Kielnhofer redaktorowi gazety. „Dyrektor generalny firmy Pfizer produkującej jeden z preparatów do szczepień przeciw Covid-19 jest Żydem” – potwierdza „The Times of Israel”.

W odpowiedzi na publikację artysty, miasto Steyr (Górna Austria) postanowiło schować do magazynu znajdującą się w przestrzeni miejskiej rzeźbę jego autorstwa z serii „Strażnik czasu”.

"Strażnicy czasu" w Steyr Manfreda Kielnhofera/Fot. Kronberger4, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons
„Strażnicy czasu” w Steyr Manfreda Kielnhofera/Fot. Kronberger4, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons

Z kolei burmistrz Linzu (Górna Austria) Klaus Luger poinformował, że władze tego miasta kończą umowę dotyczącą wystawianego w centrum miasta „Strażnika Czasu” – informuje „Der Standard”.

"Strażnicy czasu" w Linzu Manfreda Kielnhofera/Fot. domena publiczna
„Strażnicy czasu” w Linzu Manfreda Kielnhofera/Fot. domena publiczna

– Nie mam słów, jestem zszokowany szerzeniem tak niesmacznych teorii spiskowych, w taki sposób – grzmiał Alfred Weidinger, dyrektor departamentu kultury Górnej Austrii.

– Nastawienie autora tej grafiki stanowi zagrożenie dla wszystkich wartości demokratycznych, humanitarnych i solidarnościowych w naszym kraju. Nawet wolność artystyczna nie może być nieograniczona – twierdził.

Sam Kielnhofer przeprosił w zamieszczonym na Facebooku poście za „incydent”. „Moje strony były wielokrotnie hakowane. Udało mi się już usunąć większość zdjęć. Przepraszam za incydent i eskalację w Internecie. Strażnicy czasu stanowią miłość i światło” – napisał.

Źródła: PAP

REKLAMA