Imigranci zakładnikami polityki

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Imigranci. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA
Wykorzystywanie migrantów do polityki staje się coraz popularniejsze. Robi to Putin, Łukaszenka, Macron, Erdogan, król Maroka Muhammad VI. Teraz dołączyła Algieria.

Algieria oznajmiła, że nie zaakceptuje już żadnego przymusowego powrotu swoich obywateli – nielegalnych migrantów z Francji. Portal Mediapart ujawnił treść takiego poufnego e-maila, który miał nadejść z algierskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych do Paryża.

Algieria nie chce już przyjmować swoich obywateli zobowiązanych do opuszczenia terytorium Francji. To ciąg dalszy napięć dyplomatycznych między Algierem a Paryżem i spory problem dla Francji, która nie będzie miała co robić z obywatelami tego kraju, którzy przebywają tam nielegalnie.

REKLAMA

Ujawniony 20 stycznia przez Mediapart dokument pochodzi z 6 grudnia 2021 r. Wcześniej Francja ograniczyła o połowę liczbę wiz wydawanych dla Algierczyków, co uznano w tym kraju za część propagandy wyborczej Macrona. Wezwano nawet „na konsultacje” do kraju ambasadora z Paryża. Teraz postanowili zagrać kartą swoich migrantów…

Do mediów trafił też okólnik Dyrekcji Generalnej ds. Cudzoziemców we Francji (DGEF) zaadresowany do prefektury Haut-Rhin. Napisano w nim, że „Algier poinstruował swoją sieć konsularną we Francji, aby nie podejmowała już żadnych czynności i nie wydawała swoim obywatelom powrotnych dokumentów podróży (laissez-passer)”.

Mediapart twierdzi, że algierskie władze automatycznie anulują także bilety lotnicze zarezerwowane przez francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych celem odesłania nielegalnych migrantów.

Okazuje się przy tym, że strona francuska zmieniła taktykę i nakazuje osobom podlegającym obowiązkowi opuszczenia terytorium samodzielny zakup biletów, aby uniknąć ich anulowania przez władze algierskie. Zabawa trwa więc w najlepsze.

Źródło: Valeurs

REKLAMA