Wściekły atak covidianina w Warszawie. Zwyzywał i oblał dziennikarza za brak maski [VIDEO]

Agresywny covidianin/Fot. screen YouTube/Co Mówią
Agresywny covidianin/Fot. screen YouTube/Co Mówią
REKLAMA
W sieci popularność zyskuje nagranie z kanału „Co Mówią” na YouTubie. Fragment „rozmowy” z covidianinem i atak na dziennikarza budzą wśród internautów jednoznaczne skojarzenia.

Wszystko rozegrało się na warszawskiej Pradze, przed Galerią Wileńską, tuż obok stacji metra.

– Wyp******aj bez maski ode mnie człowieku – rzucił „na przywitanie” covidianin. – Przecież nie trzeba mieć w przestrzeni publicznej maski – przypomniał dziennikarz.

REKLAMA

– Podchodzisz k***a do ludzi bez maski na metr, jesteś popi******ym człowiekiem. (…) Czy to jest stacja „jestem ped***m”? – ciągnął dalej swój wywód agresywny mężczyzna.

– Nie, „Co mówią”, na YouTubie – odparł mu uprzejmie dziennikarz. – Na YouTubie? Z tym ryjem będziesz na YouTubie k***a? No to powodzenia życzę – powiedział nabuzowany covidianin.

W dalszej części nagrania zaczęły się groźby. – Ty, co ja z twoją mordą za chwilę zrobię, to będzie ciekawsze – rzucił zamaskowany. Twierdził też, że „wyszed z covidu” i „widzi, że (dziennikarz – przyp. Red.) zaczepia ludzi co chwila”. – Biegasz za nimi, jak popi***ol i próbujesz uzyskać jakąś reakcję – grzmiał.

– Pytam ludzi, co sądzą na tematy społeczne, żeby uzyskać opnie społeczeństwa – wyjaśnił prowadzący sondę.

– Ty jesteś k***a najgorszą mendą i społeczeństwo k***a cierpi przez takich k***a zje**w jak ty – kontynuował „tyradę” agresywny mężczyzna.

Był też „zdziwiony”, że to co mówi „to już są groźby”. – Aha. I co, myślisz, że masz jakieś plecy w tym mieście? Że k***a coś możesz tu zrobić? – grzmiał.

Covidianin odniósł się też do przepisów prawa. – K***a pisane przez PiS, na których ty pewnie k***a – jak na ciebie patrzę lamusie – głosujesz i niestety jest, jak jest. Myśl za siebie k***a, a nie jakie jest prawo. Jest k***a środek pandemii i mamy k***a na świecie, na 38 mln ludzi, największą ilość zgonów, k***a trzecie miejsce na 100 tys. mieszkańców. A ty sobie popi******sz k***a z mikrofonem, na który każdy chucha i przystawiasz mi go do twarzy jeszcze – skarżył się. Po czym rzucił „już mi się nie chce z tobą rozmawiać”.

– Ale to ty zacząłeś ze mną rozmowę, ja nawet do ciebie nie podchodziłem. Ty zacząłeś do mnie przeklinać – przypomniał dziennikarz.

Chwilę później zamaskowany covidianin rzucił w dziennikarza resztką trzymanego w ręce soku – i uciekł.

Internauci byli w większości zgodni w ocenie tego zjawiska. Jak podkreślali, tak się kończy nakręcanie spirali paniki.

„Niedzielski z Fiałkiem pewnie dumni z pacjenta” – czytamy.

„Tu masz takiego co pewnie się zaszczepił „w imię odpowiedzialności społecznej” i widać jak żyje bez strachu. I raczej nie mam dla takich zrozumienia…” – napisał inny użytkownik.

„Jeden ze skutków siania korona-paniki” – napisał dziennikarz Paweł Zdziarski.

„Skutki niedotlenienia?” – zastanawiał się Mariusz Cesarz.

„To są ci odważni, obowiązkowi, odpowiedzialni kowidianie właśnie Buźka przytulenie wyszedł na zewnątrz to sukces chyba” – napisała Dorota.

„Chyba bardziej od tego co niesie nam dzień dzisiejszy, boję się, że gdy to minie, z takimi ludźmi będziemy musieli żyć. To będzie dopiero horror” – skwitował Antoni Stępień.

REKLAMA