Rząd dba o nas jak ojciec najlepszy. Kraska: „Piąta fala pandemii jest zupełnie inna niż poprzednie, stąd konieczność modyfikacji rozwiązań walki z COVID-19”

Waldemar Kraska Źródło: PAP
Waldemar Kraska Źródło: PAP
REKLAMA

Piąta fala pandemii jest zupełnie inna niż poprzednie, stąd konieczność modyfikacji rozwiązań walki z COVID-19 – wskazał w niedzielę wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

W mijającym tygodniu premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedzieli m.in. bezpłatne testy antygenowe w aptekach pod kątem COVID-19 bez wcześniejszego skierowania, zwiększenie dostępności do lekarzy dla zakażonych osób powyżej 60. roku życia i rozbudowę bazy łóżkowej. Osoby powyżej 60 lat, lekarz POZ ma zbadać w ciągu 48 godzin od stwierdzenia zakażenia.

„Osoby powyżej 60. roku życia, które będą miały dodatni wynik testu to dodatkowe obciążenie dla lekarzy POZ, ale jeśli spojrzymy na dzisiejszy wynik – zmarło 25 osób to 100 proc. z nich było powyżej 60 roku życia” – wskazał w Polsat News wiceminister Kraska.

REKLAMA

„Śmiem twierdzić, że jeżeli (te osoby – PAP) miałyby szybszy kontakt z lekarzem POZ, lekarz osobiście zbadałby je, być może szybciej trafiłyby do szpitala i być może walki z koronawirusem by nie przegrały” – dodał.

Zaznaczył, że pacjent będzie mógł dotrzeć do przychodni lub skorzystać z pomocy w domu. „Główny cel, jaki nam przyświeca, jest taki, by osób, które przegrywają walkę z koronawirusem było jak najmniej” – podkreślił Kraska.

Pytany o szczepienie dzieci i młodzieży przeciw COVID-19, wiceminister podał, że zaszczepiono 702 tys. dzieci między 5. a 11. rokiem życia oraz ponad milion uczniów w wieku 12-18 lat. „Nie są to takie liczby, jakie byśmy chcieli wyszczepienia populacji, ale najbliższe dni także spowodują, że młodych zaszczepionych osób będzie coraz więcej” – ocenił.

Kraska był też pytany o zapowiedź skrócenia kwarantanny do siedmiu dni.

„Każda fala pandemii jest inna, piąta jest zupełnie inna niż poprzednie. (…) W fali, którą widzimy, jest wersja omikron, która jest zdecydowanie bardziej zakaźna, a okres zakaźności jest zdecydowanie krótszy – około pięciu dni. Dlatego skróciliśmy okres kwarantanny do siedmiu dni, zostawiając dwudniowy bufor bezpieczeństwa” – powiedział.

„To także wynika z tego (…), że bardzo dużo osób jest teraz niestety w kwarantannie. To może powodować perturbacje gospodarcze. Dlatego chcemy kwarantannę skrócić, żeby było w niej jak najmniej osób, a jednocześnie zapewnić bezpieczeństwo, że po wyjściu z niej osoba nie będzie zakażała innych” – dodał.

Resort przekazał w niedzielę, że na kwarantannie przebywa 825 308 osób. Ministerstwo poinformowało też, że w szpitalach jest 13 491 pacjentów z COVID-19, w tym 1239 chorych podłączonych do respiratorów. MZ podało, że badania potwierdziły 34 088 nowych przypadków, zmarło 25 osób z COVID-19. Łącznie od 4 marca 2020 r., gdy wykryto w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2, potwierdzono 4 518 218 przypadków; zmarło 103 844 osób z COVID-19.(PAP)

REKLAMA