W Wlk. Brytanii linie lotnicze i operatorzy lotnisk domagają się usunięcia restrykcji dotykających podróżnych.
Przekonują, że testowanie pasażerów nie ma sensu, kiedy dobowa liczba przypadków zakażenia koronawirusem przekracza 200 tys. i statystycznie jedna na 25 osób w kraju jest zakażona, więc testowanie osób przylatujących lub wylatujących z niego nie ma realnego wpływu na sytuację pandemiczną.
Zasady dotyczące testowania wprowadzono, gdy na Wyspach było znacznie mniej zakażeń – średnio 40-50 tys. dziennie, a ich dobowa liczba rosła powoli, bo dominującym
wariantem była mniej zakaźna Delta.
W grudniu minister zdrowia, p. Sajid Javid, przyznał, że kiedy Omikron stanie się dominujący, będzie mniejsza potrzeba utrzymywania restrykcji w podróżowaniu.
Teraz linie lotnicze przypominają o tych słowach. Związek przewoźników lotniczych Airlines UK uważa, że utrzymywanie obecnych środków oznacza dla branży finansową katastrofę, ograniczenia i wymogi zmniejszające popyt na latanie oraz podważające zaufanie konsumentów.
Zniesienia testów dla podróżnych domaga się też Manchester Airports Group (MAG), operator lotnisk m.in. w Manchesterze i Londynie.
Tekst ukazał się w segmencie Postępy Postępu w numerze 03-04 (2022) „Najwyższego Czasu!”, który można nabyć TUTAJ.