Czy to już kontrrewolucja? Konwój Wolności dotarł do Ottawy. Tysiące ciężarówek i wiwatujący ludzie przeciwko covidowym obostrzeniom i obowiązkowi szczepień [VIDEO]

Konwój wolności, protest kierowców ciężarówek.
Konwój Wolności w Kanadzie. Kierowcy ciężarówek protestują przeciwko covidowej polityce. Na trasie na cześć protestujących wiwatują miejscowi. (Fot. PAP/PA)
REKLAMA
„Konwój wolności” dotarł do stolicy Kanady, Ottawy. Składający się głównie z kierowców ciężarówek i wymierzony w covidowe obostrzenia i obowiązkowe szczepienia przeciwko tej chorobie protest będzie kontynuowany. Początkowo lokalne wydarzenie przerodziło się w wielki protest, a na widok konwoju wiwatowali mieszkańcy kolejnych miejscowości.

Licząca 70 kilometrów kawalkada składająca się z tysięcy ciężarówek i samochodów osobowych przybyła do stolicy ze wschodu i zachodu Kanady.

Protest początkowo dotyczył nałożonego na kierowców ciężarówek przekraczających granicę kanadyjsko-amerykańską obowiązku przejścia szczepień przeciwko Covid-19 i innych obostrzeń związanych z epidemią.

REKLAMA

Wiwatujący ludzie, miliony zebrane na pokrycie kosztów paliwa

Z czasem przerodził się w ogólnokrajowy protest przeciwko restrykcjom, do którego przyłączyły się inne grupy zawodowe, m.in. rolnicy. Zdaniem demonstrantów obostrzenia epidemiczne łamią prawa człowieka, w tym Kanadyjską Kartę Praw i Wolności.

Na początku ubiegłego tygodnia pierwsza kolumna ciężarówek z wolnościowymi hasłami wyruszyła z położonej na zachodzie kraju Kolumbii Brytyjskiej. Stopniowo przyłączały się do niej kolejne maszyny. Na trasie przejazdu „konwoju wolności” ustawiali się wspierający ruch ludzie, którzy oferowali kierowcom jedzenie i napoje.

Uruchomiono internetową zbiórkę, na którą wpłacono blisko 8 mln dolarów. Z tych środków mają zostać pokryte koszty paliwa, jedzenia i zakwaterowania protestujących.

Organizatorzy „konwoju wolności” zapewniają o pokojowych zamiarach. W mediach straszy się jednak, że protest przybierze formę kanadyjskiego szturmu na waszyngtoński Kapitol. Na dowód tego pokazują wybrane i dopasowane pod tezę wpisy z mediów społecznościowych.

Politycy rządowi próbują także obarczać strajkujących odpowiedzialnością za braki w dostawach żywności. Przed 15 stycznia, gdy wprowadzono nakaz szczepień dla kierowców transgranicznych, przedsiębiorstwa transportowe ostrzegały, że może to doprowadzić do problemów z zaopatrzeniem i pogłębić problemy z już i tak napiętymi łańcuchami dostaw. Transport samochodowy jest kluczowy dla zapewnienia sprawnego przepływu dóbr między Kanadą i USA, ponieważ 2/3 tych towarów wartych łącznie ponad 500 mld dolarów jest przewożonych drogą lądową. W Ottawie, w niektórych sklepach już widać pustki na półkach, a strajkujący kierowcy zapowiadają blokadę nawet tygodniową, jeśli wcześniej nie spotka się z nimi premier.

Nieoczekiwanie masowy protest wywołał dyskusje wśród polityków różnych partii. Były przywódca Konserwatywnej Partii Kanady Andrew Scheer nazwał premiera Justina Trudeau „największym zagrożeniem dla wolności w Kanadzie”. Z kolei Pierre Poilievre, konserwatywny deputowany z regionu Ottawy określił obowiązek szczepień kierowców ciężarówek „wendetą szczepionkową”. Lider Kanadyjskiej Partii Ludowej Maxime Bernier opisał zaś kanadyjskie środki przeciwepidemiczne „faszystowskimi” i „autorytarnymi”.

„Konwój wolności” poparli w internecie m.in. Donald Trump Jr., Elon Musk czy dr Jordan Peterson.

Protestujący zapowiadają kontynuację manifestacji w sobotę na ulicach Ottawy, a przede wszystkim w okolicach parlamentu.

REKLAMA