Niemieccy lekarze: ozdrowieńcy są dobrze chronieni przed covidem

Vovid-19, koronawirus, choroba. Foto ilustracyjne: Pixabay
choroba. Foto ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA
Niemieccy lekarze sprzeciwiają się skróceniu ważności paszportów covidowych dla ozdrowieńców. Twierdzą, że przechorowanie covida chroni przed zakażeniem tak samo jak szczepienie.

Lekarze są przeciwni decyzji Karla Lauterbacha i Instytutu Roberta Kocha (RKI), który zarządza krajową strategią walki z covidem, o skróceniu ważności certyfikatów covidowych do trzech miesięcy dla osób, które ozdrowiały po zakażeniu koronawirusem.

„We Włoszech, Francji i Austrii status ozdrowieńca jest ważny przez sześć miesięcy, w Szwajcarii nawet przez dwanaście miesięcy, jeśli test przeciwciał wykaże wystarczającą odporność po 3 miesiącach” – przypomnieli w oświadczeniu, które zostało napisane pod kierunkiem wirusologa, doktora Matthiasa Schrappe.

REKLAMA

Eksperci twierdzą, że działanie niemieckich władz federalnych jest „naukowo trudne do zrozumienia, a cytowane przez RKI badania, które mają na celu wyjaśnienie tego kroku, nie zmieniają tego”.

– Prace cytowane przez RKI nie uzasadniają dostatecznie skrócenia okresu posiadania statusu ozdrowieńca do trzech miesięcy – powiedział portalowi „Focus Online” statystyk medyczny Gerd Antes.

Ponadto eksperci twierdzą, że przyjęte rozwiązanie może być sprzeczne z konstytucją Republiki Federalnej Niemiec.

Według niemieckiego prawa tak istotne decyzje powinny być bowiem podejmowane przez parlament, a nie w drodze rozporządzenia wydanego przez ministerstwo.

Decyzję tę krytykuje nawet członek Rady Ekspertów, która doradza rządowi w Berlinie. Hendrik Streeck zaznaczył, że widzi „potrzebę poważnej dyskusji”. Powiedział także, że „wszystkie dane wskazują na to, że ochrona przed hospitalizacją osób, które wyzdrowiały z objawowej choroby po infekcji koronawirusem, jest bardzo dobra” i porównywalna z ochroną nabytą po szczepieniu.

Ponadto eksperci wskazują, że należy rozróżniać pozytywny wynik testu na zakażenie koronawirusem i zachorowanie na covid.

– Poza kilkoma przypadkami na normalnym oddziale i u osób z niejasnym statusem, nie było ciężko chorych pacjentów w klinikach ani na oddziałach intensywnej terapii, którzy wcześniej wyzdrowieli z koronawirusa –
powiedział Thomas Voshaar, kierownik kliniki pulmonologicznej w Bethanien Hospital w Moers, który zwrócił się do 17 dużych szpitali w Niemczech, by sprawdzić tę kwestię.

Źródło: Berliner Zeitung

REKLAMA