Sommer: Władza chciałaby permanentnej pandemii, żeby móc wprowadzać tyranię

Redaktor naczelny tygodnika
Redaktor naczelny tygodnika "Najwyższy CZAS!" Tomasz Sommer.
REKLAMA

Szanowni Czytelnicy!

💥 Mamy nowy numer Najwyższego Czasu! 05-06 (2022). Jest już do kupienia w Internecie i w dobrych punktach prasowych!

REKLAMA

👉 Wprawdzie Polska jeszcze musi troszkę poczekać na okrągłą dwurocznicę pandemii – u nas pierwsze zakażenie odnotowano na początku marca roku 2020 – skoro jednak sporo europejskich krajów tę dwurocznicę już obchodziło, to może czas najwyższy na pierwsze podsumowania.

Najważniejsza refleksja jest prosta: jeśli ludzi przestraszy się odpowiednio mocno, to będą się domagali zlikwidowania wolności. Bo to wolność będą postrzegali jako zagrożenie. A usunięcie wolności, bez względu na powody, to droga ku tyranii.

👉 I właśnie obserwujemy, jak kraj za krajem podąża drogą ku tyranii. Niektóre państwa posunęły się na niej naprawdę bardzo daleko.

Polska, szczęśliwie, wędruje w tym zgubnym kierunku dość wolno, choć najnowsze pomysły typu ustawa „Hoc-2”, są bardzo niepokojące. To planowane nowe prawo, a raczej bezprawie, sankcjonuje bowiem administracyjne karanie za wybrane wykroczenia, co jest zupełnie oczywistym łamaniem elementarnych zasad praworządności. Polega ona przecież m.in. na tym, że kary nakłada nie urzędnik, tylko niezawisły sąd w kontradyktoryjnym i co najmniej dwuinstancyjnym postępowaniu.

W dodatku naczelną zasadą, jaką powinien się kierować sąd jest zasada domniemania niewinności, in dubio pro reo. Tymczasem, tutaj mamy jakąś zadziwiającą zasadę domniemania zakażenia. A przecież nie da się ustalić, kto się od kogo zakaził w przypadku tak powszechnie występującej choroby, jaką jest kowid. Państwo chce jednak ludzi przestraszyć. Nie może tego zrobić prawnie, to próbuje to robić bezprawnie. 

Mówi się, że pierwszą ofiarą wojny jest prawda. Teraz przekonaliśmy się, że prawda jest również pierwszą ofiarą pandemii. Przekonaliśmy się również, że nie ma takiego kłamstwa, którego by nie użyto, by tylko wprowadzić w życie często zupełnie idiotyczne przepisy. Przepisy, które na ogół nie mają żadnego sensu – jak nie miał sensu zakaz chodzenia do lasu, godzina policyjna w Sylwestra rok temu, czy noszenie maseczek.

Nie sens ma jednak znaczenie, tylko to, że ludzie mają się słuchać władzy. A im bardziej słuchają się idiotycznych przepisów, tym bardziej zachęcają rządzących do proponowania jeszcze głupszych i jeszcze bardziej zamordystycznych pomysłów.

👉 Na koniec jedna smutna refleksja. Zarówno w takich krajach jak Niemcy, Holandia czy Wielka Brytania, jak i w Polsce widać ruch sprzeciwu przeciwko sanitaryzmowi. Niestety ruch ten jest bardzo efemeryczny i brakuje pomysłu na to, jak zogniskować ten sprzeciw w skuteczny sposób dla ochrony wolności. Być może, dopiero kolejne wybory staną się okazją do doprowadzenia do zakończenia pandemii.

Potencja jest, bo sanitaryzmowi sprzeciwia się niemal połowa Polaków. Trzeba tylko i aż doprowadzić do tego, by sprzeciw miał przełożenie polityczne. A kiedy będzie koniec pandemii? Przed rokiem byłem większym optymistą niż dziś i sądziłem, że cała sprawa skończy się szybko.

Teraz jednak, gdy rząd wprowadza Polaków w panikę przy pomocy kolejnej „fali”, mam już dużo bardziej pesymistyczne podejście, bo widzę, że władza chciałaby tak naprawdę permanentnej pandemii, żeby móc wprowadzać tyranię. Oczywiście naszym zadaniem jest wkładanie kija w szprychy i hamowanie takich zapędów.

👉 Na koniec chciałbym poinformować, że nasz lektor, czyli poseł Grzegorz Braun, nagrał już narrację do filmu „Jedwabne. Historia prawdziwa”, więc premiera zbliża się wielkimi krokami. A w oczekiwaniu na film zapraszam wszystkich do nabywania książki Razprozaka „Manifest antykomunistyczny”. To naprawdę nowy Rafał Ziemkiewicz. Wcale nie żartuję. Proszę koniecznie sprawdzić, czy mam rację!

Niestety znowu nam się to przytrafiło! Kolejny kanał został zdemonetyzowany. W tej sytuacji zapraszamy do zasubskrybowania TOMASZ SOMMER O

REKLAMA