
Nauczycielka w szkole podstawowej w USA poleciła, by białe dzieci przepraszały czarne dzieci za kolor swojej skóry. Zaangażowania nauczycielki w „walkę z egzystencjalnym rasizmem” nie docenili jednak rodzice uczniów, którzy powiedzieli szaleństwu dość.
Poszło o nauczycielkę piątej klasy w okręgu szkolnym North Penn (Pensylwania). Jej pomysły przepraszania zirytowały rodziców. Jedna z matek opowiedziała, że nauczycielka posegregowała uczniów, od tych najbielszych po najciemniejszych. Później kazała tym pierwszym przepraszać tych ostatnich.
Kolejna forma „odwróconego” rasizmu i ekscesy ideologii Black Lives Matter na poziomie szkolnym wywołały reakcję rodziców, którzy zażądali położenia kresu takim pomysłom. Okazało się przy tym, że takich eksperymentów było więcej.
Szkoła AM Kulp Elementary najpierw zaprzeczała takim praktykom, ale rodzice zaczęli podawać kolejne przykłady. Dzieci dzielono też dodatkowo według wykształcenia ich rodziców, czy statusu materialnego rodziny.
Wygląda na to, że nauczyciele stali się aktywistami, którzy pojmują swój zawód jako lewicowe indoktrynować dzieci. Zjawisko przestaje być zresztą marginalne, a rodzice w wielu szkołach podnoszą bunt przeciw wprowadzaniu do placówek teorii rasowych.
Doszło nawet do tego, że we wrześniu ubiegłego roku National Association of School Boards (NASB) poskarżyło się administracji Bidena, że rodzice „angażują się w wewnętrzny terroryzm” i dodając tu opór przeciw „maskowaniu” dzieci. Prokurator generalny Merrick Garland ogłosił nawet, że Departament Sprawiedliwości i FBI powołają grupę zadaniową, która będzie badać „niepokojący wzrost” ataków na urzędników oświatowych.
A 5th grade teacher in @NPSD allegedly lined up students according to their skin color and made the white kids apologize to the black kids pic.twitter.com/jqTypGRFzi
— Libs of Tik Tok (@libsoftiktok) February 1, 2022
Źródło: Summit News